REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Muzyka /
  3. YouTube

Albumy: kwiecień 2014 - podsumowanie

Pierwsze trzy miesiące 2014 obfitowały w naprawdę znakomite płyty od czołowych gwiazd. Nie powinno więc dziwić, że w kwietniu wszystko trochę zwolniło tempa. Nie obawiajcie się jednak - i w kwietniu pojawiły się całkiem dobre teledyski od kilku pierwszoplano. Biorę je dla Was pod lupę poniżej. Zapraszam.

06.05.2014
18:00
Albumy: kwiecień 2014 - podsumowanie
REKLAMA

John Frusciante Enclosure

REKLAMA

To już dwunasty, solowy album Johna Frusciante - niegdysiejszego gitarzysty Red Hot Chili Peppers. Jest to też kolejny wojaż muzyka po elektronicznych klimatach. Niewiele tutaj atmosfery znanej z funk-rockowych albumów RHCP, jest za to całkiem sporo pejzaży malowanych pędzlami syntezatorów. Trochę połamanych bitów, trochę wielominutowych etiud o nieregularnej konstrukcji (najdłuższy numer na płycie ma 6:28). Ciekawy materiał, mocno odbiegający od tego, do czego John Frusciante przyzwyczaił na płytach Red Hot Chili Peppers, choć nie powinien zbyt mocno zaskoczyć tych, którzy słuchali już wcześniejszych, solowych albumów muzyka.

Joan Osborne Love And Hate

Pamiętacie "One Of Us"? To był megahit 1995 roku. Od tego czasu o Joan Osborne średnio było słychać - wydała 6 płyt od tego czasu. W kwietniu zaś pojawiła się siódma, zatytułowana "Love And Hate". Znajdziemy na niej 12 piosenek, które stanowią kontynuację brzmienia, znanego z debiutu wokalistki wydanego już prawie 20 lat temu, i kontynuowanego na przestrzeni lat. To sprawny, zręczny country-rock, z domieszką folka i bluesa. Płytę promuje numer "Thirsty For My Tears", o którym wokalistka opowiada poniżej:

Breathe Carolina Savages

Breathe Carolina to przedstawiciele, amerykańskiej na wkroś, fali epickiego post-punku wymieszanego z dubstepem. Ich kawałki brzmią jak efekt pracy Limp Bizkit z przełomu wieków (czasy "Rollin'" czy "My Way), i Skrillexa. Hałaśliwe kawałki, tsunami gitar i syntezatorów, i maksymalny swag. To emo-pop, który z emo-stylistyki czerpie gitary, topiąc je w solidnej dawce endorfin i kompletnie wyzbywając się typowego niegdyś dla tego gatunku introwertyzmu. Płyta to fenomenalny soundtrack na nadchodzące, letnie dni. Naprawdę warto.

Kelis Food

Kelis powraca, z eklektyczną mieszanką elektroniki i soulu, wydaną - co ciekawe - nakładem Ninja Tune. Ten label to swoisty znak jakości w branży muzycznej; ciężko byłoby znaleźć jakikolwiek album, wydany przez nich na przestrzeni ostatnich 24 lat, który nie byłby conajmniej znakomity. Nie inaczej jest i tym razem - płyta, nad którą czuwał Dave Sitek, producent i gitarzysta znany z zespołu TV On The Radio, to prawdziwy, wysokoenergetyczny koktajl. Trochę tutaj korzennych klimatów, którym pikanterii dodaje zręcznie wpleciona elektronika. Album zdecydowanie przypadnie do gustu tym, którym sprawia przyjemność przesuwanie granic, w jakich znajduje się soul - i uwspółcześnianie tego gatunku.

Iggy Azalea The New Classic

REKLAMA

Iggy Azalea to jedna z najgłośniejszych, białych raperek ostatnich lat. Zasłynęła wydawanymi przed kilku laty mixtape'ami, i współpracą z T.I.'em. Pierwsze pogłoski o jej solowym albumie pojawiały się już w 2011 roku, jednak z różnych, organizacyjnych przyczyn, była wielokrotnie przesuwana. Doczekaliśmy się jej jednak teraz. Świetna dawka hip-hopu, trillu i trapu, podlana mocno zawiadiackim sosem. Wśród featuringów znajdują się, między innymi, wspomniany wcześniej T.I. oraz Rita Ora, którzy dopełniają wysokiego poziomu tego albumu. To trzeba usłyszeć.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA