DIOZ ujawniło nowe fakty w sprawie nastolatków, którzy znęcali się nad psem. Jest stanowisko szkoły
Wczoraj na Instastories Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt pojawiło się szokujące nagranie, na którym dwójka nastolatków z Podlasia raniła widłami suczkę, dokumentując całe zdarzenie na Instagramie. Filmik szybko rozprzestrzenił się w sieci, a sam DIOZ udostępnił nawet wizerunek młodych sprawców. W internecie zawarzało, a szkoła, do której uczęszczają, wydała oświadczenie.
DIOZ nie owija w bawełnę i pokazuje rzeczywistość zwierząt oprawców taką, jaka jest naprawdę. Jednak takich obrazków z wydarzenia, jakie miało miejsce wczoraj, naprawdę nikt nie chciałby oglądać, a o to było trudno, bo nagranie od wczoraj krąży po sieci i jest udostępniane przez kolejnych użytkowników. DIOZ szybko odnalazł profile sprawców w mediach społecznościowych, którzy ranili widłami małą suczkę i próbowali podtopić ją w kałuży, a także udostępnił wizerunek dziewczyny, która brała udział w bestialskim zdarzeniu. Nie tylko profile nastolatków zaczęły krążyć po sieci - okazało się, że rodzina zorganizowała internetową zrzutkę na spalony w pożarze dom, która również szybko została zamknięta przez serwis. Znając już tożsamość młodych sadystów, którym ludzie chcą wymierzyć sprawiedliwość, na oświadczenie szkoły nie trzeba było długo czekać.
Czytaj także:
Oświadczenie szkoły w sprawie nastolatków z Podlasia
Zespół Szkół im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Szczyczynie szybko zareagował na zaistniałą sytuację. Dyrektor szkoły wydał oświadczenie, w którym zapewnia, że "szkoła nigdy nie akceptowała i nie zaakceptuje jakichkolwiek przejawów agresji i przemocy", a sprawa została zgłoszona na policję w celu "wyciągnięcia odpowiednich konsekwencji" wobec sprawców zdarzenia.
DIOZ na bieżąco informował o sprawie i na szczęście okazało się, że pies żyje:
Jeżeli chodzi o oprawców, młodych gówniarzy, którzy znęcali się nad psem, informacja dobra jest taka, że pies przeżył. Jednak wszystkie możliwe instytucje odpowiedzialne za zwierzęta (…) nie odebrały (…) zwierząt, które bytują na terenie tej posesji
- skomentował Konrad Kuźmiński z DIOZ
Inspektorat zaapelował również o pomoc dla psa:
Dzięki współpracy z Fundacją Pegasus (...) mamy na swoim pokładzie katowaną wczoraj suczkę (...). Zwierzak żyje, jest pod nasza opieką, właśnie jedzie do kliniki weterynaryjnej. (...) Z terenu posesji udało się odebrać jeszcze jedną suczkę ciężarną. Zwierzęta uratowane. Jeśli ktoś chciałby wspomóc, tutaj jest zbiórka dla tych zwierząt i na prowadzenie całego postępowania przeciwko tym oprawcom
- zaapelował Konrad.
Ze względu na to, że policja, widząc, w jakim stanie jest pies, zostawiła go na posesji, Konrad ponformował na Instastories, że DIOZ złoży zawiadomienie do prokuratury w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy publicznych.