W tym tygodniu całkiem eklektyczny zestaw. Miley Cyrus obok polskiego Blokowiska. Co jeszcze nowego przyniosły ostatnie dni?
Blokowisko – Płonie
Debiut długogrający warszawskiego duetu, zakochanego w brzmieniach rodem z lat 80. Panowie nagrywali wcześniej mniejsze formy, zaś tym razem zdecydowali się na coś w rodzaju koncept albumu. Jak sami piszą: Punktem wyjścia dla zamysłu staje się wielopoziomowa podróż podmiotu lirycznego, wędrującego gdzieś przez czas, konfrontującego swoją teraźniejszość z przeszłością, z szeregiem nieuporządkowanych wspomnień i minionych odczuć. Jak wygląda ta wędrówka warszawskimi ulicami, konkretnie Pragi Północ, możecie zobaczyć w teledysku do singla Powoli, który promuje album.
Miley Cyrus – Plastic Hearts
Trochę w kontrze do postaci Ashley O, którą Cyrus zagrała w „Black Mirror”, tym razem wokalistka kreuje wizerunek nie cukierkowej, a bardziej niegrzecznej, rockowej gwiazdy. A na nowej płycie słychać nawiązania do rocka i synth popu lat 80. Znalazło się nawet miejsce na hołd dla Stevie Nicks z Fleetwood Mac – konkretnie w Edge Of Midnight.
Lotto – Hours After
Czwarty album tria Mike Majkowski, Paweł Szpura, Łukasz Rychlicki. Tym razem panowie nowy materiał nagrywali w miejscu zwanym Ladom, małym domku na warszawskim Jazdowie. Płyta zaczyna się od ciężkiego, ponurego akcentu. A potem jest jeszcze lepiej.