R. Kelly jest winny handlu ludźmi. Padł wyrok: grozi mu dożywocie
R. Kelly jest winny – ława przysięgłych w sądzie federalnym w Nowym Jorku uznała, że gwiazdor R&B odpowiada za handel kobietami w celach seksualnych i przewodzenie zorganizowanej przestępczości. Grozi mu od 10 lat więzienia do dożywocia.
R. Kelly to 54-letni piosenkarz i producent muzyczny, którego już wielokrotnie oskarżano o wykorzystywanie seksualne i inne poważne przestępstwa. Kilkanaście lat temu R. Kelly usłyszał 14 zarzutów dotyczących gwałtu na nastoletnich dziewczętach oraz produkcji i rozprowadzania dziecięcej pornografii. Ostatecznie jednak w 2008 roku – mimo aktu oskarżenia, które liczyło kilkaset stron – usłyszał wyrok uniewinniający. Dziennikarze śledczy pisali wówczas, że uniewinnienie zapadło w związku z sowitymi zadośćuczynieniami przekazanymi ofiarom i ich rodzinom.
Później, w 2017 roku, amerykański serwis Buzzfeed opublikował bardzo szczegółowy raport oskarżający R. Kelly'ego o uwięzienie sześciu kobiet. Każda z nich potwierdziła, że muzyk uprawiał z nimi seks, gdy były nieletnie; ponadto wykorzystywał je psychicznie i fizycznie.
W 2018 roku wyemitowano sześcioodcinkowy dokument pt. „R. Kelly: jego wszystkie ofiary”, w którym wiele kobiet oskarżało artystę o wykorzystywanie seksualne. Materiał obejrzało ponad 2 mln widzów; wówczas, pod wpływem presji opinii publicznej, wytwórnia RCA Records zerwała z wokalistą kontrakt. Miesiąc po premierze filmu oskarżono go o dziesięć przypadków wykorzystania; w lipcu 2019 aresztowano go pod zarzutami przestępstw seksualnych, handlu ludźmi, rozprowadzania dziecięcej pornografii, poplecznictwa i haraczy.
Przypomnijmy, że w latach 90. artysta poślubił inną, nieżyjącą już gwiazdę muzyki, Aaliyah – miał wówczas 27 lat, a ona 15, małżeństwo było zatem nielegalne. R. Kelly miał zmusić dziewczynę do zaślubin, a w akcie ślubu podane były fałszywe dane.
R. Kelly na początku 2021 miał już do czynienia z 22 zarzutami federalnymi, wśród których były też porwania i praca przymusowa.
Według zeznań świadków R. Kelly wykorzystywał seksualnie młode, często niepełnoletnie dziewczyny, traktując je jak niewolnice i zmuszając do zaspokajania swoich potrzeb. Kelly wykorzystywał władzę i wpływy i za pomocą osób ze swojego otoczenia stworzył grupę polującą na młode kobiety. Do swojej „świty” rekrutował młode osoby, często fanów, którzy mieli nadzieję, że artysta pomoże im w rozwoju kariery. Ten wykorzystywał ich psychicznie i fizycznie, żądając spełniania swoich zachcianek; gdy spotykał się z nieposłuszeństwem, karał te osoby, np. zamykając w odosobnieniu i głodząc.
W lipcu prokuratorzy poszerzyli listę zarzutów o domniemane relacje gwiazdora z dwoma niepełnoletnimi chłopcami w 2006 roku. Później część zarzutów oddalono.
Obecny proces jest więc kulminacją ciągnących się od wielu lat oskarżeń. W końcu ławnicy – siedmiu mężczyzn, pięć kobiet – uznali R. Kelly'ego winnego dziewięciu zarzutów. Osiem z nich dotyczyło złamania przepisów ustawy Manna, która zakazuje sprowadzania kobiet z innych stanów „w celu prostytucji lub rozpusty”. Dziewiąty zarzut dotyczył prowadzenia zorganizowanej przestępczej działalności. Muzyk nie przyznaje się do winy, a jego adwokat stwierdził, że rozważają odwołanie się i są „bardzo rozczarowani werdyktem”.