Bukmacherzy nie mają złudzeń. Rafał Brzozowski bez szans na wejście do finału Eurowizji
Rafał Brzozowski i jego The Ride będą nas reprezentować podczas tegorocznego konkursu Eurowizji. Klawo - mówią zagraniczne komentarze na YouTubie, ale bukmacherzy nie dają Polsce najmniejszych szans na zajęcie godnego miejsca.
Polska nie ma szczęścia do Eurowizji. Jakiś tam sukces odnieśliśmy, ale na samym starcie. Edyta Górniak w 1994 roku podbiła serca całego kontynentu i zajęła 2. miejsce w finale. Podobnego osiągnięcia potem nie było, bo nawet jeśli nasi reprezentanci trafiali do ostatniego etapu, to i tak zajmowali w nim dalekie pozycje (w pierwszej dziesiątce znalazł się jedynie zespół Ich Troje z Keine Grenzen - Żadnych granic i Michał Szpak z Color of Your Life). Na domiar złego wszystko wskazuje na to, że w tym roku nie przerwiemy złej passy. Chyba nie potrafimy w europejski kicz.
Rafał Brzozowski reprezentantem Polski na Eurowizji
Tym razem reprezentuje nas bowiem ulubieniec TVP. Złośliwi twierdzą nawet, że to sam Jacek Kurski, a właściwie jego żona, wskazała Rafała Brzozowskiego jako naszego kandydata. Oficjalnie jednak decyzję taką podjęła specjalna komisja. Nic to, że przez pandemię odwołano zeszłoroczny konkurs, a ówczesna (niedoszła) reprezentantka Alicja Szemplińska była gotowa stworzyć nową kompozycję. Prowadzący „Jaka to melodia” i jego piosenka na pewno przypadnie do gustu Europejczykom.
Już chyba każdy, kto tylko mógł, wieszał psy na naszym reprezentancie i jego The Ride, krytykując ten wybór. O dziwo istnieje szansa, że narzekanie to po prostu nasz narodowy sport i tym razem przemawia przez nas tylko niechęć do TVP, bo pod wideo z próby Brzozowskiego na YouTube można znaleźć... pozytywne komentarze. Serio. Jakby Polska stała się czarnym koniem wyścigu, ludzie zza granicy piszą o dobrym vibe, o przyzwoitej kompozycji i w ogóle pozdrawiają i trzymają kciuki.
Bukmacherzy nie dają Rafałowi Brzozowskiemu szans na wygraną
I podczas gdy oni wspólnym głosem mówią jazda (z ang. tytułowe The Ride), bukmacherzy trawestują słowa innej piosenki Brzozowskiego i do ucha szepcą mu, że tak blisko przegranej nie był jeszcze nikt. Na EurovisionWorld widzimy, że Polak ma mniej niż 1 proc. szans na wygraną konkursu. W finale zajmujemy 33 miejsce, a za nami są m.in. Czechy czy Hiszpania, łącznie 6 krajów. Ale spokojnie. Nie będziemy musieli przeżywać tego wstydu na całą Europę. Nie przejdziemy bowiem półfinałów.
Tak jest. Bukmacherzy nie dają Brzozowskiemu żadnych szans na przejście eliminacji do finału. Według nich The Ride zajmie ostatnie, 17. miejsce. Mogą się oczywiście mylić, ale o tym przekonamy się dopiero za tydzień. 2. półfinał z naszym piosenkarzem odbędzie się w przyszły czwartek, 20 maja. Dlatego warto już zacząć ćwiczyć śpiewanie Polska mistrzem Polski.
Oscarowe i głośne tytuły możesz obejrzeć w CHILI za darmo dzięki nowej promocji Logitech – sprawdź