REKLAMA

Będziecie krzyczeć słowo bezpieczeństwa, a ten film i tak nie przestanie. Perwersyjną produkcję obejrzycie na VOD

Niezależnie od pogody, to będzie gorący weekend. O ile w jego trakcie obejrzycie "Sanctuary". Ten film rozpali was tak bardzo, że włączycie klimatyzację. Znajdziecie go na platformach VOD.

sanctuary vod co obejrzeć film na weekend
REKLAMA

Myli się ten, kto twierdzi, że filmy mogą być czystą rozrywką i nie nieść ze sobą żadnych znaczeń. Przecież nawet porno z bogaczem, który uprawia seks ze swoją pokojówką, coś nam mówi o kapitalistycznym wyzysku, hierarchii płciowej czy relacjach genderowych. "Sanctuary" taką produkcją dla dorosłych po części właśnie jest. Mamy tu tylko dwójkę bohaterów, a akcja rozgrywa się w jednym pomieszczeniu. Szybko robi się bardzo gorąco, ale ostre rżnięcie czeka tylko umysły widzów. Na ekranie zastępuje je czarny humor, ironia i wywrotowe dialogi.

Stojący za kamerą Zachary Wigon zabiera nas do pokoju hotelowego, w którym Hal na kogoś czeka. Przychodzi piękna kobieta w stroju typowej korpobiurwy. Rebecca przeprowadza z nim wywiad, wypytuje o wzrost, wiek, choroby i nałogi, bo rekrutuje go na wysokie stanowisko w swojej firmie. Mężczyzna nagle przerywa wywiad. "Nie trzymasz się scenariusza" - krzyczy. To nie była żadna rozmowa rekrutacyjna, tylko odgrywanie ról. Gra wstępna do masturbacji z wytryskiem na polecenie kobiety. Zwykła schadzka dominy i jej bogatego klienta. Status ich relacji zaraz się zmieni na "to skomplikowane".

REKLAMA

Sanctuary - co obejrzeć w weekend?

Hal ofiarowuje Rebecce drogi zegarek. To prezent pożegnalny. Mężczyzna ma przejąć sieć hoteli po swoim niedawno zmarłym ojcu. Teraz on będzie dominował, a nie dawał się dominować. Tak mu się przynajmniej wydaje. Kobieta wykorzystuje każdą słabość swojego klienta, bo uważa, że należy jej się coś więcej niż droga błyskotka. Ona go stworzyła, nauczyła go jak walczyć o siebie, pozwoliła wyjść z cienia rodzica. Każde spotkanie było dla niego formą terapii. Zaczyna się intensywna psychodrama. Bardziej popaprana niż związek Johnny'ego Deppa z Amber Heard.

Sanctuary - film na weekend - co obejrzeć?

Wigon prowadzi narrację, jakby po dłuższym poście wreszcie udało mu się zaciągnąć kogoś do łóżka. Z ekstazą wypróbowuje kolejne pozycje, co chwilę zmieniając osobę dominującą na zdominowaną i odwrotnie. Rebecca szantażuje Hala, on się nie daje, ona gra kartą tatusia - wszystkie chwyty dozwolone. Nie ma czasu na pieszczoty, jest za to ostra penetracja psychiki bohaterów. Dzięki temu Margaret Qualley gra tu, jakby próbowała odzyskać Jokera po jednym z licznych rozstań. Pozwala sobie na ogromne pokłady szaleństwa, jakby została spuszczona ze smyczy. Podczas gdy epatuje pewnością siebie, Christopher Abbott z desperacją zaszczutego zwierzęcia wciela się w zakompleksionego dziedzica. Dzięki chemii między nimi każda wymiana zdań uderza nas z podwójną mocą.

W rozmowach o myciu kibli kryje się prawda o różnicach klasowych. W odgrywaniu przez bohaterów ról znajdziemy komentarz do zmieniających się relacji płciowych. W prezentowanych perwersjach nie brakuje natomiast przemyśleń o wolności. Podejmując kolejne tematy "Sanctuary" przejeżdża się po nas walcem. Implementuje nam swoje kolejne zboczenia, aby na koniec, w gatunkowej wolcie, zmienić się w komedię romantyczną. Money shot filmu udowadnia, że cały ten film to tak naprawdę zdeprawowane screwball comedy. Słowem: produkcja uderza widzów tak, żeby bolało, ale tylko dopóki sprawia im to przyjemność.

Więcej o nowościach w VOD poczytasz na Spider's Web:

Sanctuary - gdzie obejrzeć? Pełna lista platform VOD:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA