Rzeźba warta prawie 200 tys. zł rozbita w drobny mak. Zniszczyła ją kolekcjonerka sztuki
W galerii sztuki Bel-Air Fine Art wydarzył się incydent, który jeszcze bardziej utwierdza w przekonaniu, że w muzeach powinny na każdym kroku znajdować się tabliczki z napisem "nie dotykać eksponatów". Podczas otwarcia targów sztuki współczesnej dostępnej tylko dla VIP-ów, jedna ze zwiedzających zignorowała ten komunikat, wskutek czego ikoniczna rzeźba Balloon Dog warta ponad 40 tys. dolarów została rozbita w drobny mak.
Autorem słynnej rzeźby jest Jeff Koons, amerykański artysta, uważany za jednego z najbardziej wpływowych i kontrowersyjnych postaci w kulturze popularnej, co potwierdza fakt, że poglądy krytyków na temat sztuki Koonsa są mocno spolaryzowane. Do jego najsłynniejszych dzieł zalicza się właśnie Balloon Dog, czyli seria rzeźb przedstawiających wykonane na kształt balonowych zwierząt psy w różnych kolorach. W 2013 roku Balloon Dog (Orange) został sprzedany w domu aukcyjnych Christie’s za niemal 60 milion dolarów.
Niebieska wersja balonowego psa nie zostanie sprzedana już nigdzie. Wyceniania na 42 tys. dolarów unikatowa rzeźba, została zniszczona podczas otwarcia targów sztuki współczesnej w Miami przez jedną ze zwiedzających.
Rzeźba Balloon Dog zniszczona przez zwiedzającą
Podczas otwarcia targów sztuki współczesnej ArtWynwood, na którą mogli wejść jedynie goście na specjalne zaproszenie, wydarzył się wypadek, który wstrząsnął nie tylko obecnymi na wystawie gośćmi. Jak podaje BBC, jeden ze świadków twierdził, że starsza kobieta, kolekcjonerka sztuki zresztą, dotknęła palcem rzeźbę Balloon Dog, wartą ponad 40 tys. dolarów, która rozbiła się w drobny mak.
Z kolei według CNN, manager zarządzający wystawą ArtWynwood, Cedric Boero, zrelacjonował, że wypadek wydarzył się nie przez bezpośrednie dotknięcie rzeźby przez kobietę, a na skutek lekkiego dotknięcia przez nią piedestału, na którym znajdowała się rzeźba.
Nagle życie zatrzymało się dla wszystkich na piętnaście minut
- powiedział Cedric Boero.
Z relacji współpracownika Boero wynika, że kobieta przeprosiła, podkreślając, że jest jej bardzo przykro oraz że w tamtym momencie chciała zapaść się pod ziemię.
BBC podkreśliło również, że na szczęście dla sprawczyni incydentu, rzeźba była ubezpieczona. Co ciekawe, mimo że eksponat został zniszczony, znaleźli się zainteresowani kupnem potłuczonych kawałków. Sam Jeff Koons nie skomentował incydentu.