Reżyser filmu ze Spider-Manem usunął konto na Twitterze. "Ludzie nabrali się na oszustwo ze zbiórką"
"Spider-Man Lotus" może nie ujrzeć światła dziennego? Osoby, które wsparły film w serwisie crowdfundingowym, obawiają się, że nie dostaną obiecanego blu-raya z fanowskim filmem o Człowieku Pająku. Powód? Niedługo po kontrowersjach związanych z rasistowskimi wypowiedziami wcielającego się w Petera Parkera aktora, reżyser usunął swoje konto w portalu społecznościowym.
Atmosfera wokół "Spider-Man Lotus" już od pierwszych zapowiedzi filmu jest napięta. Najpierw była ekscytacja, bo zwiastun fanowskiej produkcji o Człowieku Pająku przypadł do gustu internautom. "Wygląda lepiej niż tytuły z Hollandem" - twierdzili. Potem jednak pojawiły się kontrowersje. Okazało się bowiem, że aktor wcielający się w Petera Parkera w dawnych czasach używał rasistowskiego języka. Zadziałał więc dobrze nam znany mechanizm cancel culture.
Zarówno grający Spider-Mana Warden Wayne, jak i reżyser Gavin J. Konop przepraszali, chcących ich anulować fanów. Na niewiele się to zdało. Nie pomagały żadne tłumaczenia i internauci wciąż chcieli ich głowy. Wszystko wskazywało jednak na to, że film ujrzy światło dzienne. Dziś nie jest to już takie pewne. Wokół "Lotusa" pojawiły się kolejne kontrowersje.
Oszustwo na Spider-Mana?
Niedługo po aferze wokół rasistowskich wypowiedzi Wardena, Konop zamilkł w social mediach, a teraz usunął swoje konto na Twitterze. "Co dalej z filmem?" - pytają zatroskani fani, którzy wsparli reżysera, kiedy ten szukał dofinansowania w serwisach crowdfundingowych. Czyżby to miał być ten przypadek, w którym założyciel danej zbiórki wziął pieniądze i słuch po nim zaginął?
Pod postem rozpętała się burza. Internauci podejrzewają najgorsze. Według nich Konop przestraszył się kontrowersji związanych z Wayne'm i postanowił zachować zebrane pieniądze dla siebie. W związku z tym, każdy kto wsparł zbiórkę na "Spider-Man Lotus" obawia się, że nie dostanie obiecanego blu-raya z filmem:
Spider-Man Lotus - reżyser się tłumaczy
Być może jednak komentatorzy wietrzący oszustwo, wyciągnęli zbyt pochopne wnioski. Jak podaje portal The Gamer jeden z internautów postanowił skontaktować się z Konopem. O dziwo, ten mu odpisał na wysłaną wiadomość. Zgodnie z nią reżyser robi sobie przerwę od social mediów, aby "oczyścić atmosferę". Pracuje teraz nad wideo, które ma wyjaśnić i zakończyć aferę wokół rasistowskiego języka Wayne'a.
Czyli osoby, które wsparły "Lotus" otrzymają swoje blu-raye? Jeśli wierzyć słowom reżysera, to tak się stanie. Niezależnie jednak od tego, jakie będzie to zapowiadane przez niego wytłumaczenie, film na zawsze już zostanie zapamiętany jako "ten rasistowski Spider-Man".
Disney+ zadebiutował w Polsce. Tutaj kupisz go najtaniej.
Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.