REKLAMA

Disney pokazuje hotel dla fanów „Gwiezdnych wojen”. Ceny pasują – są z kosmosu

„Star Wars: Galactic Starcruiser” to specjalny hotel-atrakcja, który będzie częścią Walt Disney World Resort. Zarówno jego wnętrze, jak i cena prezentują się kosmicznie.

star wars hotel cena galactic starcruiser
REKLAMA

Nowy hotel Disneya (w stylu gwiezdnego krążownika) nazywa się „Star Wars: Galactic Starcruiser” i jest kolejną ogromną atrakcją Galaxy's Edge, która ma zapewnić fanom unikatowe doznania. Pierwsze emocje zapewni już spojrzenie na cennik – najtańszy pakiet zakładający dwudniowy pobyt w przybytku kosztuje od 4809 (dwie osoby) do 6000 dol. (czteroosobowa rodzina) – i tak, napisałem tam najtańszy. Kwota – pozwólmy sobie na obowiązkowego suchara – jak z innej galaktyki. Nawet za uczestnictwo w czymś, co Disney nazywa oficjalnie „najbardziej immersyjną historią Gwiezdnych wojen, jaką kiedykolwiek stworzono”.

Hotel posiada 100 pokoi w stylu „kajut” i apartamentów, z których wszystkie mają przynajmniej kilka piętrowych czy rozkładanych łóżek. Wspomniane ceny dotyczą pokoi „standardowych” (czyli najtańszych), w których jedna osoba dorosła (zakładając wypad dwuosobowy) za jedną noc zapłaci 1209 dolarów. Cena zmienia się w zależności od grupy. Każdy pakiet obejmuje dwudniowy pobyt w jednej ze wspomnianych 100 „kajut” lub apartamentów Starcruisera, a dodatkowo wstęp do Disney's Hollywood Studios, co gwarantuje dostęp do obszaru parku Galaxy's Edge. Poniżej zobaczycie zwiastun atrakcji:

REKLAMA
REKLAMA

Standardowa „kabina” może pomieścić od czterech do pięciu pasażerów z łóżkami typu queen-size, piętrowymi lub składanymi na ścianie. Jest też wysuwany stół, telewizor, mała lodówka i „okno z widokiem na kosmos”. Nie brzmi jak miejsce wyjątkowo komfortowe (biorąc pod uwagę cenę), ale jeśli stawiamy na klimat i immersję, to powinniśmy być zadowoleni. Oczywiście, apartamenty Galaxy Class Suites są większe, mają dodatkowe okno, podwójną toaletkę, bar i „kilka dodatkowych niespodzianek ze świata Star Wars”. Największe i najdroższe nazywają się Grand Captain's.

Przybytek jest też wyposażony w usługi parkingowe, jedzenie i napoje, a także MagicBand, która ma zapewnić wygodny dostęp do niektórych usług i ofert. Goście mogą wybrać, jakie aktywności dodać do swojego planu podróży. Może to być wycieczka do Black Spire Outpost na planecie Batuu, nauka gry w Sabacca, wzięcie udziału w szkoleniu walki na miecze świetlne, zbudowanie modelu gwiezdnego statku, udział w wyścigach droidów czy wypicie drinka w Sublight Longue. Całość ma być doświadczeniem angażującym uczestników w przygody w gwiezdnowojennym stylu; wcielający się w dane postacie członkowie personelu nie będą wychodzić ze swych ról, poproszą cię o pomoc w wykonaniu różnych zadań lub dołączenie do jednej z frakcji. Goście będą zachęcani do pełnego, LARP-owego wcielenia się w swoje nowe role.

Jest drogo – nawet jak na standardy Disneya (dla porównania: dwudniowy pobyt w tych samych terminach w Grand Floridian Resort – uważany za najbardziej ekskluzywną i najdroższą opcję pobytu w parku – wynosi 2150 dolarów dla dwóch osób dorosłych). Jak ta cena faktycznie ma się do jakości atrakcji i rozrywki, dowiemy się dopiero za jakiś czas z pierwszych relacji gości. Płacąc taką sumę, mogą oczekiwać czegoś na poziomie „Westworld”, a zatem Disney ma dość wysoko postawioną poprzeczkę. Atrakcja wystartuje wiosną 2022 roku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA