„Stranger Things” to kura znosząca złote jaja. Netflix nie skończy serialu po 4. sezonie i dostaniemy więcej nowych odcinków
4. sezon „Stranger Things” początkowo miał być tym finałowym. Jednak twórcy serialu, Ross i Matt Dufferowie nie kryją, że mają ochotę na więcej.
Co prawda, koronawirus pokrzyżował twórcom plany i na 4. sezon „Stranger Things” będziemy musieli jeszcze poczekać, ale nie ma tego złego: wbrew wcześniejszym planom, hit Netfliksa nie skończy się na czterech odsłonach — Ross i Matt Duffer potwierdzają, że nie mają zamiaru kończyć przygody z serialem.
Pandemia pokrzyżowała palny, ale to bezpieczeństwo jest najważniejsze
W wywiadzie dla „Hollywood Reporter”, bracia Dufferowie opowiedzieli m.in o przerwie w pracy wymuszonej przez pandemię koronawirusa:
Każdy cieszy się na myśl o powrocie do pracy, ale priorytetem jest bezpieczeństwo obsady i ekipy i właśnie od tego zależy, kiedy wrócimy na plan
— mówi Ross Duffer.
Mieliśmy dużo więcej czasu na pracę nad scenariuszem. Po raz pierwszy mamy napisane wszystkie odcinki i jesteśmy w stanie spojrzeć na projekt jako całość oraz wprowadzić potrzebne poprawki
— dodaje jego brat, Matt.
Dufferowie jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa
Kiedy pada pytanie o to, czy 4. sezon „Stranger Things” będzie zarazem ostatnim, twórcy nie kryją swoich planów:
4. sezon nie będzie końcem. Wiemy, jaki jest koniec i wiemy, kiedy nastąpi. [Pandemia] dala nam czas, żeby spojrzeć w przyszłość i zastanowić się, co będzie dla serialu najlepsze.
— zapowiedział Ross Duffer.
Z kolei Matt Duffer, jeszcze w czerwcu przekonywał w rozmowie z Deadline, że od dawna znają finał i nie chcą jeszcze kończyć tej historii.
„Stranger Things” to jedna z najbardziej dochodowych produkcji Netfliksa. W lipcu minął rok od premiery 3. sezonu.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.