Seriale Netflix

Przed wejściem SkyShowtime do Polski nie dało się legalnie obejrzeć „Yellowstone” w streamingu. Za chwilę jednak serial z Kevinem Costnerem trafi w naszym kraju na kolejną platformę. W połowie stycznia produkcja pojawi się bowiem na Netfliksie.

Dzisiejszy wieczór warto zarezerwować na seans z Netfliksem. W serwisie pojawiły się bowiem dwie wyjątkowe nowości – serial ze zdobywczynią Oscara, Michelle Yeoh, w roli głównej oraz spektakularny film w reżyserii J.A. Bayony.

„Już mnie nie oszukasz” to już ósma adaptacja prozy Harlana Cobena wyprodukowana przez Netfliksa – serwis konsekwentnie realizuje założenia umowy z poczytnym autorem, ekranizując kolejne powieści z jego portfolio. Produkcje nie należą do nieudanych, ale większość z nich to tytuły bardzo nierówne oraz, niestety, dość wtórne. Również w tym przypadku.

Premiera serialu „Forst” zbliża się wielkimi krokami. Aby lepiej poznać ekscentrycznego komisarza, warto sięgnąć po książki Remigiusza Mroza, na podstawie których powstała produkcja serwisu Netflix. O czym opowiada seria i w jakiej kolejności czytać jej części? Podpowiadamy.

W pierwszy dzień nowego roku Netflix przygotował kilka nowości, które idealnie nadadzą się na leniwe popołudnie po Sylwestrze. W serwisie zadebiutuje mocny brytyjski serial, miniserial dokumentalny o bliźniakach oraz dokument o kryptowalutach.

Po dwóch latach od premiery finału hitu Netfliksa – „Domu z papieru” – do oferty serwisu trafił jego spin-off i prequel zarazem. „Berlin” skupia się na uwielbianej przez fanów, choć stosunkowo szybko pozbawionej życia postaci brata Profesora. Pedro Alonso swoją aktorską charyzmą zaskarbił sobie ogrom sympatii widzów – biorąc pod uwagę skalę popularności, nikogo nie powinna dziwić chęć zrealizowania poświęconego mu serialu. Oblicze hiszpańskiego artysty z pewnością pozwoli odnieść nowemu tytułowi sukces – mimo tego, że ta ośmioodcinkowa miniseria wcale na niego nie zasługuje.

Żegnamy 2023 rok i wszystkie nowości, które przyniósł nam serwis Netflix. Było zaskakująco, emocjonująco i wzruszająco. Nie brakowało filmów z głośnymi nazwiskami zarówno aktorów, jak i reżyserów, a także polskich produkcji, które stały się hitami wśród widzów. A jak będzie w przyszłym roku? Zebraliśmy wszystkie nadchodzące premiery Netfliksa i – co to dużo mówić – już nie możemy się doczekać.

Przed świątecznym weekendem do serwisu Netflix wpadły dwie nowości. Wśród dzisiejszych premier znalazł się długo wyczekiwany film „Rebel Moon” w reżyserii Zacka Snydera.

„Zołza” zatonęła w kinach. Widzowie nie chcieli oglądać autobiograficznej opowieści Ilony Łepkowskiej. Chętnie jednak sięgają po niego użytkownicy Netfliksa. Film niedawno trafił na platformie w wersji serialowej.

2023 rok przyniósł mnóstwo świetnych tytułów na Netfliksie. Nowości na styczeń 2024 zdradzają, że z początkiem nowego roku dużo się będzie działo zarówno wśród polskich, jak i zagranicznych nowości. Oto najbardziej wyczekiwane propozycje serialowo-filmowe na styczeń 2024.

Wkrótce bracia Duffer rozpoczną prace na planie finałowego, piątego sezonu „Stranger Things”, którego fabuła pozostaje – rzecz jasna – tajemnicą. Tymczasem fani zdążyli już wysnuć kilka teorii co do zakończenia flagowej produkcji Netfliksa. Niespodziewanie twórcy postanowili oficjalnie obalić jedną z tych najpopularniejszych. I dobrze!

HBO Max postanowiło skasować „Wojownika”. Ale iskierka nadziei dla serialu akcji jeszcze się tli. Przejmuje go bowiem Netflix. W serwisie na pewno pojawią się dotychczasowe sezony produkcji. Otwartym pozostaje pytanie, czy usługa zamówi kontynuację.

Netflix zaprezentował pierwszy zwiastun nadchodzącego serialu „Forst”, który jest adaptacją dwóch powieści Remigiusza Mroza – „Ekspozycja” i „Przewieszenie”. Polska produkcja z Boysem Szycem w roli głównej zadebiutuje w serwisie już w przyszłym roku. Kiedy premiera?

Po „Wednesday” mało wam zwariowanej Rodziny Addamsów? Z pewnością. W końcu mówimy tu o najpopularniejszym serialu anglojęzycznym Netfliksa. Ze względu na ten ogromny sukces platforma myśli już nie tylko o kolejnych sezonach, ale też całym uniwersum.

Netflix jest znany z tego, że bezlitośnie kasuje seriale, które nie ściągną przed ekrany zadowalającej liczby widzów. W 2023 roku serwis anulował sporo produkcji, za którymi fani będą tęsknić. Oto one.

Zapnijcie pasy – na Netfliksie wylądowało dzisiaj mnóstwo różnorodnych nowości. W serwisie pojawiły się nie tylko kultowe produkcje, takie jak „Pulp Ficiton” czy „Buntownik z wyboru”, ale również oryginalne tytuły platformy, filmy dla najmłodszych oraz superbohaterska produkcja dla miłośników uniwersum DC.

„Moje życie z Walterami” Netfliksa to serialowy melodramat z nurtu young adult, który adaptuje powieść Ali Novak pod tym samym tytułem. Serwis może poszczycić się wieloma udanymi serialami młodzieżowymi, ale jego najnowszej propozycji – choć nie jest najgorsza – nieco za dużo brakuje, by ocenić ją mianem udanej.

Dziś po raz ostatni ukłonimy się królowej – na Netfliksie zadebiutowała finałowa część 6. sezonu serialu „The Crown”. Obok niej pojawi się również długowyczekiwana kontynuacja tureckiego serialu „Na skrzydłach ambicji”, japoński serial fantasy oraz polski film historyczny.

Przejrzystość to miecz obusieczny. Tak to przynajmniej wygląda w przypadku Netfliksa. Według udostępnionego raportu z wynikami dostępnych na platformie tytułów z pierwszego półrocza 2023 roku serwis postanowił skasować „Cień i kość” po 2. sezonie, ale odnowił seriale, które cieszyły się mniejszą popularnością.

„1670” to nowy polski serial od Netfliksa. Produkcja zabiera widza do sarmackiej I Rzeczpospolitej, ale szydzi raczej ze współczesności. Czy warto obejrzeć nowy serial? Sprawdzamy.