Thrillery

Od trzech dni ulubionym zajęciem widzów jest nabijanie oglądalności jednemu filmowi - produkcją, którą użytkownicy oglądają na potęgę, jest oczywiście "Konklawe". Oscarowy obraz Edwarda Bergera osiąga niebotyczne wyniki pod względem liczby obejrzanych godzin.

Już za chwilę na dużym ekranie widzowie będą mogli zobaczyć "Księgowego 2", kontynuację historii opowiedzianej w 2016 roku przez Gavina O'Connora. Zagraniczne wróbelki ćwierkają, że sequel jest sporo lepszy od oryginału - postanowiłem więc go sobie odświeżyć. Choć ten film ma swoje wady, nie mam poczucia zmarnowanego czasu.

Do oferty Max trafił właśnie jeden z ciekawszych filmów, które mogliśmy oglądać w tym roku w kinach. „Towarzysz” to mix dreszczowca, czarnej komedii i sci-fi, o którym przed seansem najlepiej nie wiedzieć zbyt wiele. Bez obaw: opowiem wam o nim bez spoilerów.

Ten thriller lotniczy jeszcze do niedawna mogliśmy oglądać w kinach. Właśnie wleciał jednak na VOD. Gdzie go obejrzeć?

Nowy hiszpański serial zaledwie w piątek, 11 kwietnia, wpadł na Netfliksa, a już zaorał całą konkurencję. Polscy użytkownicy od razu się na niego rzucili, przez co na liście najpopularniejszych tytułów dostępnych na platformie w naszym kraju trochę się pozmieniało.

"Amator" podejmuje się trudnej misji wzbogacenia klasycznego kina szpiegowskiego nowoczesnym twistem. Co prawda nie wszystko idzie gładko, a momentami twórcy improwizują niczym CIA podczas Zimnej Wojny, ale ostatecznie osiągają swoje cele.

Max dobrze wie, jak zwabić widzów do serwisu. No bo czy mroczny thriller z elementami dramatu, w dodatku z Amandą Seyfried w roli głównej, nie jest wystarczającą zachętą, żeby kliknąć na pilocie przycisk "odtwarzaj"? Jeśli pomyśleliście, że tak, to nie przejmujcie się - na "Rzekę odchodzących dusz" ("Long Bright River") też się niestety nabrałam.

Czy dostaniemy kontynuację "Siedem"? Nie, nie i jeszcze raz... być może. Dyrektor ds. handlowych New Line Cinema stawia twardy warunek, co musiałoby się stać, aby jeden z najlepszych thrillerów wszech czasów doczekał się sequela.

Ten thriller z zaskoczenia chwycił polskich użytkowników Disney+. "Paradise" z miejsca ich wciągnął i nie chciał wypuścić aż do ostatniego odcinka. Z tym że na tym ten trzymający w napięciu thriller się nie kończy. Dostanie 2. sezon, w którym - jak właśnie się okazało - zobaczymy nową bohaterkę.

Na początku roku Nicole Kidman rozpalała polskich widzów w kinach. Teraz do snu ukołysze użytkowników Prime Video. W "Holland" nie pokazuje nic, czego już byśmy nie widzieli, bo i film nie ma nam nic nowego do powiedzenia.

Chyba nadszedł czas, by pogrzebać resztki zaufania do Yeon Sang-ho, niegdysiejszego mistrza koreańskiego kina gatunkowego. Ten reżyser, scenarzysta i producent, rozmiłowany zwłaszcza w grozie i dreszczowcach, z produkcji na produkcję radzi sobie coraz gorzej. I obawiam się, że nowiutkie „Trzy objawienia” to najsłabsze z jego dzieł.

2. sezon "Rozdzielenia" od Apple TV+ dobiegł już końca. Na nowe odcinki jeszcze trochę poczekamy, ale fani znaleźli inny thriller science fiction, który warto obejrzeć w międzyczasie.

To wręcz niesamowite, jak konsekwentnie Netflix eksploatuje popularność adaptacji Harlana Cobena. Wciąż przecież oglądamy tę ostatnią, a za chwilę w serwisie pojawi się kolejna. Na jakie jeszcze nowości platformy warto zwrócić uwagę?

Na razie wszystko po staremu. Użytkownicy Prime Video wciąż najchętniej oglądają największe hity platformy z ostatnich tygodni, które parę dni temu doczekały się nowych odcinków. Razem z nimi do serwisu Amazona wpadł jednak film pewnego dobrze nam znanego reżysera, co może doprowadzić do przetasowań na liście najpopularniejszych tytułów dostępnych w usłudze.

Tyler Perry od kilku lat realizuje - naprzemiennie dla Netfliksa i Prime Video - filmy, od oglądania których bolą oczy i krwawi mózg. Po ubiegłorocznym „Batalionie 6888”, który okazał się zaskakująco przyzwoitym obrazem, miałem nadzieję, że Perry się ogarnął. Nic z tego: jego „Obłuda” to dramat. I nie mam tu na myśli gatunku.

"Medusa" to jeden z nowszych hitów Netfliksa. Światowi użytkownicy platformy tak tłumnie rzucili się na kolumbijski thriller, że serwis postanowił zamówić jego 2. sezon zaledwie dwa tygodnie po jego premierze.

W ostatnim akcie "Apetytu" dochodzi do fabularnej i gatunkowej wolty. Nowy hit Netfliksa staje się wtedy dość zagmatwany. Wszystkim, którzy się w nim pogubili, śpieszymy z pomocą, tłumacząc jego zakończenie.

Netflix dobrze wie, jak trzymać widzów w napięciu. Nie puści was przez znaczną część przyszłego tygodnia, bo do serwisu zmierza kilka dreszczowców, które podniosą wam ciśnienie lepiej niż kawa.

"Eskorta" mogłaby być moim (i przy okazji innych użytkowników Amazona) ulubionym filmem akcji na Prime Video. Tym bardziej szkoda więc, że stojący za kamerą Peter Berg zawiódł na wszystkich frontach.

Widzowie zawsze mają apetyt na filmy, które krytykują system kapitalistyczny i naśmiewają się z elit społecznych. Ten temat nigdy nam się nie przeje, chyba że zaczniemy dostawać więcej produkcji w stylu nowego hitu Netfliksa.