REKLAMA

Team X nadszarpnięty przez Pandora Gate. Co dzieje się z członkami projektu?

Marcin Dubiel pociągnął za sobą niektórych członków Teamu X, którzy, podobnie jak on, ponoszą konsekwencje po materiale Konopskyy'ego. Co obecnie dzieje się z byłymi członkami założonego przez Stuarta Burtona projektu?

Team X nadszarpnięty przez Pandora Gate. Co dzieje się z członkami projektu?
REKLAMA

Team X to projekt, którego pomysłodawcą był Stuart Burton. Jego pierwsza edycja wystartowała w 2019 roku i wypromowała jednych z najpopularniejszych obecnie influencerów: Kacpra Błońskiego, Lexy Chaplin, Julię Kosterę, Michała Gałę, Natalię "Natsu" Karczmarczyk oraz wspomnianego już wcześniej Marcina Dubiela. Projekt, który powstał niedługo po Ekipie Friza, był kiedyś nazywany jego gorszą kopią, bo kiedy Ekipa trwała, Team X zaczął się rozpadać. W 2020 roku, kiedy pojawiły się doniesienia o nasilających się konfliktach w Domu X, nastąpiła wymiana członków projektu. Nowymi twarzami ekipy Stuu zostali Natalia "Natsu" Karczmarczyk, Marcin "Sheo" Ejsmont, Monika Kociołek, Karol Pieszko, Cezary "Czaro" Nykiel, Julia Żugaj, Patrycja Mołczanow i Krzysztof "Leksiu" Lekstan.

I choć później o wyświetlenia walczyli również członkowie 3. edycji, nie zaznaczyli się w świecie influencerów tak mocno, jak ich poprzednicy. A o uczestnikach dwóch pierwszych sezonów Teamu X jest obecnie niezwykle głośno, przede wszystkim za sprawą afery Pandora Gate i materiału Konopskyy'ego, który ostro podsumował nie tylko Marcina Dubiela, ale również innych członków Teamu X.

REKLAMA

Marcin Dubiel pociągnął za sobą innych członków Teamu X, którzy teraz mierzą się z konsekwencjami Pandora Gate

Marcin Dubiel, uczestnik 1. edycji Teamu X to obecnie jedna z twarzy Pandora Gate. Sylwester Wardęga i Konopskyy ujawnili w swoim materiale wiadomości tekstowe i głosowe, które Dubiel miał wymieniać z 14-latką. Wieloletni przyjaciel Stuu wydał później oświadczenie, w którym odciął się od Burtona i pozwał Wardęgę, jednak skutki Pandora Gate odczuł dopiero po filmie Konopskyy'ego - z jego Instagrama zniknęło na ten moment już ponad 90 tys. obserwujących. Obecnie nie wiadomo, jak dalej rozwinęła się sprawa Marcina Dubiela. Influencer po raz ostatni odezwał się na Instagramie, kiedy zajął swoje stanowisko w sprawie.

Czytaj także: Team X kasuje filmy na potęgę. Na ich kanale została zaledwie garść

Pozostając w temacie Dubiela, wspomnieć należy także o jego obecnej partnerce Natalii "Natsu" Karczmarczyk, na której oświadczenie czekano w zasadzie od samego początku Pandora Gate. Influencerka odezwała się dopiero wczoraj wieczorem, odmawiając komentarza w związku z Marcinem. Odniosła się za to do fragmentu, w którym Konopskyy zarzuca Teamowi X seksualizowanie młodych widzów i przypomina jej dawną działalność jako kamerkowej seksworkerki. Natalia podkreśliła, że wielokrotnie informowała swoich widzów o zmianie contentu i odeszła od tworzenia treści dla młodszych osób.

Obecnie Natsu nie jest już związana z Teamem X. Influencerka w maju zeszłego roku wystartowała ze swoim nowym projektem Natsu World, który zakończył się w kwietniu 2023 roku i nie odbił się jakoś szczególnie szerokim echem w świecie influencerów. I choć projekt został zakończony, to Natalia wciąż co jakiś czas wrzuca na YouTube, gdzie zebrała ponad 1,2 mln subskrybentów, filmy w klimacie lifestylowym.

Zaraz po Natsu najbardziej rozpoznawalną influencerką z Teamu X jest Lexy Chaplin.

Influencerka pojawiła się w 1. edycji projektu i od momentu jego zakończenia prężnie rozwijała swoją karierę w internecie. Swoją rozpoznawalność podbiła udziałem w walkach, organizowanych przez federację High League, natomiast później sama została ambasadorką innej organizacji freak fightowej - Clout MMA. Po wyjściu z Domu X, oprócz tego, że Lexy kontynuowała nagrywanie na swoim kanale, to nawiązywała także różnego rodzaju współprace - był McDonald i słynne rajstopy, a do niedawna także odżywki białkowe i suplementy. Ta ostatnia została z hukiem zakończona przez właścicielkę firmy ALLDEYNN - Maritę Surmę Majewską - która, po doniesieniach na temat Lexy w związku z aferą Pandora Gate, postanowiła rozwiązać współpracę. "Płakać nie będę, bo sama od jakiegoś czasu chciałam zakończyć tę współpracę" - napisała Lexy na swoim kanale nadawczym.

Można powiedzieć, że Lexy pozostaje w świecie influencerów bardzo znana, jednak nie wygląda na to, żeby jej kariera prężnie się rozwijała. Influencerka pojawia się na ściankach po freak fightowych walkach, co jakiś czas publikuje filmy na YouTubie i zdjęcia na Instagramie, jednak prócz tego nie widać, by robiła coś kreatywnego.

W przeciwieństwie do Julii Żugaj, która po zakończeniu 2. edycji projektu rozwinęła skrzydła.

Można nawet powiedzieć, że Julia Żugaj po wyprowadzce z Domu X rozkwitła, a Team X był tylko przystankiem po to, by jej kariera nabrała rozpędu. Julia, która zbudowała sobie wokół siebie potężną społeczność "Żugajek", jest aktywna na YouTubie, ale nie tylko - influencerka odkryła bowiem swój talent muzyczny i zaczęła organizować koncerty, które wyprzedają się w kilka minut. Niebawem na rynku wydawniczym ukaże się także książka "Tak miało być", którą współtworzyła wraz z Przemkiem Corso. Była członkini Teamu X raczej stroni od dram i stara się budować wizerunek przyjazny dzieciom, a na jej kanale na YouTubie pojawia się głównie content family-friendly. Wygląda na to, że, w przeciwieństwie do swoich koleżanek, Julia Żugaj jest obecnie jedną z tych influencerek z Teamu X, która wiedziała, jak wykorzystać swoje 5 minut sławy w przemyślany sposób.

"Przemyślany" to jednak zdecydowanie nie przymiotnik, który opisywałby Monikę Kociołek. A to dlatego, że Monika Kociołek zaliczyła już wiele głupich wpadek, z których później musiała się tłumaczyć. Jedną z najgłośniejszych była sytuacja, kiedy wraz z Karolem Pieszko udała się do restauracji, gdzie jej kolega nie wykazał się kulturą najwyżej klasy, za co na ich oboje wylało się wiadro hejtu. Mimo mniejszych lub większych dram, Kociołek należy jednak do tej nieszkodliwej grupy z Teamu X i, podobnie jak Julia Żugaj, nie została połączona z Pandora Gate.

Team X przeżywa obecnie gigantyczny kryzys wizerunkowy.

REKLAMA

I pokazują to kolejne oświadczenia jego byłych członków. Kiedy pojawiły się pierwsze doniesienia na temat Stuarta Burtona, ludzie szybko zaczęli odkopywać te fragmenty filmów na kanale Teamu X, które brzmiały dwuznacznie i sprzedawane były młodym widzom pod płaszczykiem family-friendly contentu. Ze swoich zdjęć na Instagramie tłumaczyła się już nawet Patrycja Mołczanow, która zapowiedziała, że roznegliżowane zdjęcia pozostaną w jej prywatnym archiwum. Czy to koniec Teamu X? Nie wiadomo, ponieważ kolejna edycja była już zapowiadana po zakończeniu 3. sezonu. Faktem jest jednak, że influencerzy na przykładzie mieszkańców Domu X mogą się wiele nauczyć i być może w przyszłości treści, które z założenia mają być kierowane do dzieci, będą jeszcze mocniej filtrowane.

O aferze Pandora Gate i jej skutkach przeczytasz także w innych artykułach Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA