Dla tych, którzy od dawna nadstawiają ucha i namiętnie śledzą co dzieje się w MCU, wiadomość o tym, że Benedict Cumberbatch wcieli się w Doctora Strange'a nie jest informacja zwalającą z nóg. Co prawda, dopiero teraz Marvel ogłosił to oficjalnie, ale wszyscy już od dawna to przeczuwali. A dokładniej, to od 28-go października, kiedy ogłoszono, że Cumberbatch finalizuje rozmowy z Marvelem. Tego dnia rozpływałem się nad tym wyborem i nadal uważam go za najlepszy z możliwych.
"Doctor Strange" startuje zatem z Benedictem Cumberbatchem na pokładzie w roli tytułowej oraz Scottem Derricksonem (reżyserem) i Jonem Spaihtsem odpowiedzialnym za scenariusz. Wszechstronny brytyjski aktor z pewnością sprosta roli wcielenia się w najpotężniejszego czarownika na Ziemi. Fani "Sherlocka" powinni wiedzieć najlepiej, że jeżeli chodzi o zarozumiałych i nadzwyczaj inteligentnych bohaterów, Cumberbatch jest świetnym wyborem. Więcej o tej postaci przeczytacie tutaj. Premiera filmu zapowiedziana jest na 4-go listopada 2016 roku.