REKLAMA

Legenda horroru nie żyje. Aktor miał 69 lat

Po długiej chorobie Tony Todd zmarł w swoim domu w Los Angeles w wieku 69 lat. Na koncie miał ponad 200 ról w filmach i serialach. Występował w takich filmach jak "Twierdza" czy "Pluton", ale najlepiej znany jest z horrorów. To on wcielił się w "Candymana".

candyman tony todd horrory nie zyje
REKLAMA

Tony Todd urodził się w 1954 roku w Waszyngtonie. W ciągu 40-letniej kariery zdążył zagrać w setkach filmów i seriali. Do tego nieraz też użyczał swego głosu (głównie w grach) i spełniał się w roli producenta. Zdarzało mu się występować u boku hollywoodzkich gwiazd największego formatu - w "Twierdzy" towarzyszył na ekranie Nicolasowi Cage'owi i Seanowi Connery'emu, a w "Plutonie" pojawił się u boku Willema Dafoe, Charlie'ego Sheena czy Johnny'ego Deppa. Przylgnęła jednak do niego łatka aktora związanego z horrorem.

REKLAMA

Tony Todd to prawdziwa legenda kina grozy. Występował w horrorach, które zna każdy miłośnik gatunku. Mogliśmy go zobaczyć w serii "Oszukać przeznaczenie", "Kruku" i - co najważniejsze - "Candymanie", gdzie wcielił się w tytułowego upiora z hakiem zamiast ręki. Jak sam wspominał, podczas realizacji jednej z najsłynniejszych scen filmu, obiecano mu 1000 dol. za każde użądlenie pszczoły. Zdarzyło się to jakieś 23 razy.

Tony Todd - legenda horroru nie żyje

Tytułowy Candyman to najważniejsza rola w dorobku Tony'ego Todda. Powracał do niej kilkukrotnie - najpierw w dwóch sequelach oryginalnego filmu z 1992 roku. Potem jako legendarny upiór, którego wywołuje się, wymawiając pięciokrotnie jego imię przed lustrem, pojawił się również w requelu oryginału. W "Candymanie" z 2021 roku gości jednak na ekranie tylko krótką chwilę.

Candyman - Tony Todd - horror - nie żyje

Jeśli zaś chodzi o telewizję, regularnie pojawiał się w słynnych serialach. Mogliśmy go zobaczyć w "24 godzinach", "Z archiwum X", "MacGyverze", "Prawie i porządku", "Beverly Hills 90210" i "Xenie: Wojowniczej księżniczce". Kilkukrotnie występował również w "Star Treku".

REKLAMA

Od dłuższego czasu zmagał się z rakiem, co nie przeszkadzało mu kontynuować kariery. Ostatnio wystąpił w horrorze "Stream", a na premierę czeka jeszcze parę tytułów z jego udziałem. Walkę z chorobą przegrał w minioną środę w swoim domu w Los Angeles, o czym The Hollywood Reporter poinformowała jego żona Fatima.

Więcej o filmach z udziałem Tony'ego Todda poczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA