Znani z filmów MCU Wanda Maximoff i Vision żyją sobie spokojnie na przedmieściach, aż w końcu odkrywają, że funkcjonują w kłamstwie. W sieci właśnie zadebiutował trailer serialu „WandaVision”, który jeszcze w tym roku ma pojawić się na platformie Disney+.
Dziękujemy, że wpadłeś/-aś do nas poczytać o filmach i serialach. Pamiętaj, że możesz znaleźć nas, wpisując adres rozrywka.blog.
Nawet jeśli ich nie oglądaliście, to ich formułę znacie doskonale. Akcja osadzona na przedmieściach napędzana jest kolejnymi problemami rodzinnymi, które rozwiązują się w akompaniamencie licznych śmiechów z puszki, promując typowe amerykańskie wartości. Tak, sitcomy z lat 50. były bardzo ciekawym zjawiskiem utrwalającym genderowe stereotypy i pokazującym ludziom idealną wersję amerykańskiego snu. Z czasem jednak w tej idyllicznej wizji twórcy zaczęli dostrzegać pęknięcia. Teraz to samo zrobią superbohaterowie Marvela.
Superbohaterski sitcom – tak należałoby wstępnie określić serial „WandaVision”.
Wanda Maximoff (Scarlet Witch) i Vision prowadzą na pozór idealne życie na przedmieściach. Monochromatyczny obraz od razu nasuwa skojarzenia z przywołanymi sitcomami. Nie powinno więc dziwić, że za chwilę protagoniści odkryją, że coś jest jednak nie tak. W sieci właśnie pojawił się pierwszy zwiastun nadchodzącej produkcji Disney+.
W głównych rolach zobaczymy aktorów znanych z MCU. W Wandę Maximoff ponownie wcieli się Elizabeth Olsen, a jako Vision wystąpi Paul Bettany. Co więcej, wydarzenia zaprezentowane w serialu będą miały wpływ na to, co będzie miało miejsce w Kinowym Uniwersum Marvela. Dla fanów superbohaterskich filmów będzie to więc pozycja obowiązkowa.
Według fanowskich teorii „WandaVision” będzie łączyć się z „Doctor Strange in the Multiverse of Madness” i pomoże widzom oswoić się z ideą multiwersum (istnienie niezależnych od siebie uniwersów superbohaterskich).
Disney zamierza więc wycisnąć ile się da z popularności adaptacji komiksów Marvela. Od teraz filmy będą miały wpływ na to, co dzieje się w serialach i vice versa.
Pandemia koronawirusa nieco opóźniła plany związane z 4. fazą MCU, zmuszając Disneya do opóźnień premier nadchodzących filmów i seriali. A jak przecież wiemy z wszelkich zapowiedzi jest ich całkiem sporo. Teraz powoli wracamy do normalnego trybu funkcjonowania wytwórni filmowych, a praca na planach wre. Można więc oczekiwać istnej kumulacji różnorakich produkcji.
Nie wiadomo jednak kiedy dokładnie „WandaVision” pojawi się na platformie Disney+. Zgodnie z najnowszymi zapowiedziami zdarzy się to jeszcze w tym roku.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.