REKLAMA

„Rebrow sobie nie radzi” – mówi nam Leszek Lichota o swojej roli w 3. sezonie „Watahy”

„Wataha” wraca z 3. sezonem. Przed premierą udało nam się porozmawiać z Leszkiem Lichotą, który wciela się w głównego bohatera, Wiktora Rebrowa.

wataha 3 sezon recenzja hbo go
REKLAMA
REKLAMA

HBO zostawiło sobie na koniec roku prawdziwego asa w rękawie. 6 grudnia na antenie stacji oraz w serwisie HBO GO pojawi się nowy odcinek „Watahy”. Od emisji poprzedniego sezonu minęły dwa lata i tyle samo czasu dzieli kolejne serie w serialowej rzeczywistości.

Wiktor Rebrow, grany przez Leszka Lichotę, po czterech latach spędzonych w odosobnieniu powrócił do pracy w Straży Granicznej. Nie może sobie znaleźć miejsca, a w dodatku wpada na trop kolejnego spisku. Motywem przewodnim nowej serii jest zaś handel ludźmi.

Wataha - sezon 3 - kadr z serialu class="wp-image-347720"

Leszek Lichota o roli Wiktora Rebrowa w 3. sezonie serialu „Wataha” od HBO

Piotr Grabiec, Rozrywka.Blog: Rebrow jest w zupełnie innej sytuacji niż ostatnim razem. W jaki sposób sobie radzi z powrotem na łono cywilizacji?

Leszek Lichota: Rebrow sobie nie radzi. Jest człowiekiem, który jak gąbka nasiąka wszystkim, co go w życiu spotkało. Nie potrafi się odciąć grubą kreską, cały bagaż nosi w sobie. Wie, że świat nie jest tak prosty, jak mu się wydawał. Wie, że to on nakłania kogoś do wejścia w sprawę z narażeniem życia. Nie jest w stanie dać nikomu gwarancji, że obcowanie z nim nie skończy się źle.

Coraz bardziej się izoluje od watahy, która była jego rodziną. Pojawiają się nowi ludzie, którym nie ufa. Jest też przez innych postrzegany zbyt przyjaźnie. Jednak był cztery lata ścigany, jednak ma coś na sumieniu, ma tajemnicę z Dobosz w kwestii śmierci Halmana. Nie jest w komfortowej sytuacji, cały czas prowadzi swoje śledztwo, a to sprawa tajna.

Czy te cztery lata wygnania pozostawiły na jego psychice trwałą rysę? Co musi się stać, żeby Rebrow wrócił do świata nie tylko ciałem, ale też duchem?

Przeskakujemy trochę ten etap. Mijają dwa lata, a jak go widzimy, to w tej straży jakoś działa, istnieje. Ten początek trudnego wdrażania omijamy. Nie przeżywa tego, co go spotkało, ale nosi w sobie te wszystkie zdarzenia. To widać. Widz, który patrzy na Rebrowa, wie, co on myśli. Ten kompleks jest już tak obudowany, że to widać. Ma trudno o tyle, że nie ufa ludziom, ma w zasadzie tylko dwuosobową grupę – są to Dobosz i Markowski – a reszta? Nie wiadomo.

wataha 3 cinema city class="wp-image-347540"

Nadal jest takim cynikiem? Istnieje cień szansy, że zacznie znowu wierzyć w społeczeństwo?

Dopóki nie zostaną rozwiązane wszystkie sprawy, to nie. Dalej nie jest rozwiązana śmierci jego kobiety, cały czas ciąży mu Grzywa. Popełnia też przez tupet, arogancję błędy, które mają swoje konsekwencje. Będzie musiał zmierzyć się ze swoim ego – bo sam świata nie zbawi.

Jaka relacja łączy Rebrowa z Alsu? Czy spotkanie po miesiącach, czy tam latach, wywołuje w nim jakieś romantyczne wspomnienia, czy ta relacja jest już czysto platoniczna?

Alsu nie ma łatwej historii w Polsce. Ma też swoją rodzinę – dziecko, męża. Musieli się nagle rozstać, nie było to łatwe. Rebrow nie myśli jednak tutaj w kategoriach damsko-męskich. On jest strażnikiem, czy to jest bezpieczne, czy niebezpieczne. Czym może grozić jej przyjazd? Nie ulega namiętnościom. To przysłania wszystko inne.

Co jest w tym momencie dla niego ważniejsze: odkrycie prawdy i pociągnięcie do odpowiedzialności winnych czy też stanie na straży niewinnych mimo wszystko przeważa? Jakby miał wybierać, to co by wybrał? Wahałby się?

Po tylu przygodach dojście do odpowiedzi „dlaczego” tyle wycierpiał, jest najistotniejsze. Bez tej wiedzy nie będzie mógł normalnie funkcjonować. Wszystko inne jest przy okazji. Sprawy z przeszłości rzutują, ożywają w obecnej sytuacji. Dążenie do okrycia prawdy jest najważniejsze.

wataha 3 sezon recenzja hbo class="wp-image-348176"

A byłby w stanie poświęcić kogoś niewinnego w imię tego?

Nie, jest szlachetnym bohaterem. Nie przekroczy pewnych granic. To go odróżnia od Grzywy (postać grana przez Bartłomieja Top – przyp. red.).

W życiu Rebrowa pojawiają się nowe persony. Jakie są jego pierwsze wrażenia po spotkaniu z Kuczerem i Tatianą?

Kuczer jest jego zwierzchnikiem, a dla Rebrowa to kompletne zaskoczenie. Rebrow nie jest na swoich warunkach, sprawy zostały ustalone poza nim, nie ma na nie wpływu. To totalne zaskoczenie, budzi jego niezgodę. Nie widzi sensu, by wykonywać tylko rutynowe czynności. Tatiana jest wrogiem numer jeden – to szefowa mafii. (śmiech) Kolejna kobieta w jego życiu, tym razem po drugiej stronie. Kobiety z jego życiu są cały czas obecne - nie ma tej jednej, z którą chce ułożyć sobie życie, ale są dla niego ważne. Dobosz, Ewa, Alsu, teraz Barkova.

Jak w ogóle zmieniły się Bieszczady przez te lata? Swego czasu słyszałem wiele opinii ludzi z zewnątrz, że to miejsce wygląda tak, jakby czas się tam zatrzymał, ale czy z perspektywy lat może Pan to potwierdzić?

Myślę, że już nie mogę powiedzieć tego o Bieszczadach. Czas na nowo ruszył, goni nas. Widzę, jak ten region się rozwija. Coraz więcej turystów, zasługę myślę ma w tym nasz serial. Znajdą się oczywiście miejsca, gdzie czas się zatrzymał, ale to są już osobne wyspy.

Czy posępny Wiktor zdążył już Pana jako aktora zmęczyć, czy nadal z chęcią wróciłby Pan do tej roli?

REKLAMA

Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. Wszystko zależy od pomysłu. W tych trzech sezonach opowiedzieliśmy pewną historię do końca. Aby był nowy sezon, trzeba byłoby znaleźć jakiś punkt zaczepienia.

Premiera 3. sezonu „Watahy” już jutro, 6 grudnia 2019 roku. W HBO GO zostanie udostępniony 1. odcinek serii. W telewizji HBO będzie go można obejrzeć o 20:10.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA