REKLAMA

Zatoichi - Ślepy mistrz miecza w ujęciu Takeshiego Kitano

Filmowi Takeshiego itano udaje się zarówno uchwycić cały urok oryginalnej serii, jak i dodać nowy, świeży powiew. Film jest trochę jak dramat samurajski, trochę jak komedia, trochę jak musical. I we wszystkim, czego tylko się podejmie- udaje mu się osiągnąć sukces. 

Zatoichi – Ślepy mistrz miecza w ujęciu Takeshiego Kitano
REKLAMA
REKLAMA

Zatoichi jest ślepym masażystą, który całe swoje życie spędza na wędrówce z jednej wioski do drugiej. Nikt jednak nie wie, że tajemniczy staruszek jest potajemnie mistrzem miecza, któremu brak wzroku nijak nie przeszkadza w zabijaniu setek przeciwników naraz. Pojawił się w ogromnej ilości seriali i filmów, a dla japońskiej popkultury oznacza mniej więcej tyle, co James Bond lub dawniej John Wayne dla zachodu. Wersja Takeshiego Kitano jest świeżą interpretacją postaci i jej mitów, zrobioną w stylu reżysera, z charakterystycznym urokiem i jego charakterystyczną skłonnością do zabawy materiałem źródłowym.

A jednak sama historia nie odbiega od niczego, do czego mógł przyzwyczaić Zatoichi w swoich poprzednich filmach. Nieznany masażysta przybywa do wioski opanowanej przez Yakuzę. Zaprzyjaźnia się z miejscową farmerką, której obiecuje pomoc w pomszczeniu śmierci swoich rodziców, chroni także mieszkańców przez przypadkowymi atakami skłóconych gangów. Oczywiście, nie wszystko idzie dokładnie po jego myśli.

Film zawiera dużą dawkę autoironicznego humoru, dzięki któremu reżyser nie tylko śmieje się sam z siebie, ale i bawi zabawnymi konsekwencjami całego zawiązania akcji. W jednym momencie jest nam wyraźnie zasugerowane, że główny bohater mógł przecież oszukiwać przez cały czas... podczas gdy nie, wielkie zaskoczenie polega na tym, że nie ma żadnego zaskoczenia. Kitano z mistrzowską finezją bawi się oczekiwaniami widzów, co chwilę zmieniając, mącąc i zaskakując. Film zaczyna się jak całkiem poważny samurajski dramat, szybko zmienia się w autoironiczną zgrywę z całego gatunku. Scenariusz pełen jest bystrych i ciętych dialogów, puszczających oko nie tylko dla miłośników serii, ale dla wszystkich próbujących szukać dziur fabularnych w filmie takim, jak ten.

2

Najbardziej imponującą częścią filmu jest muzyka i taniec - tak, ścieżka dźwiękowa i choreografia grają bardzo dużą rolę w odbiorze Zatoichiego. Wszystkie melodie wykorzystują treadycyjne japońskie instrumenty, a przy tym dostajemy kilka segmentów tańca, przeplatanych z akcją i dialogami. Soundtrack jest tak dobry, że poleciłbym Ci natychmiastowe przesłuchanie po seansie. Co niestety jest dość popularne w azjatyckim kinie, komputerowa krew wzięła górę nad efektami praktycznymi. Nie lubię tego. Myślę, że w większości wypadków wygląda zbyt sztucznie i odbiera człowiekowi możliwość poważnego odbioru filmu. Ale kiedy mamy do czynienia z Zatoichim - filmem, którego cała oś fabuły jest całkowicie pozbawiona jakiejkolwiek logiki i sensu - ciężko mi tutaj winić kogokolwiek. Dodatkowo, muszę przyznać, że Kitano udało się uczynić tą krew mniej kłopotliwą dla widza, poprzez odpowiednie wkomponowanie w kadr.

Niestety, w pewnym momencie filmu narracja trochę traci płynność i zaczyna sprawiać wrażenie raczej serii pojedynczych obrazków i scen, niż jednej i płynnie opowiedzianej historii. To cena, jaką trzeba zapłacić, za sposób w jaki Kitano zdecydował się opowiedzieć historię - To nie jest pełnoprawna część serii, to jego osobista interpretacja. I przez to, jeśli nie znasz filmów z Shintaro Katsu - możesz zastanawiać się dlaczego niektóre wątki zostały poprowadzone w taki sposób i dlaczego jest to takie ważne.

REKLAMA

Ten film posiada dużo gorzkiego i celnego humoru skierowanego do wszystkich odbiorców, nie tylko dla miłośników oryginału. Zaśmiejesz się niezależnie od swojego wieku, miejsca pochodzenia i płci. Takeshiemu Kitano udaje się stworzyć udany hołd serii filmów, której zawsze był fanem. I choć wielu reżyserów robi coś, czego nie da się określić inaczej jak wysokobudżetowy fanfilm (Superman Returns i Mroczne Cienie natychmiast przychodzą na myśl) - Takeshi Kitano pokazuje, że z łatwością można wyprodukować ekscytujący film samurajski, łączący w sobie liczne elementy komediowe, musicalowe i dramatyczne.

Zatoichiego można zobaczyć w Ipla.tv  za 6,90 i jest częścią pakietu FILM. Jest również dostępny za darmo na platformie iplex.pl 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA