Co za rozczarowanie! Zakaz sprzedaży kont Netfliksa na Allegro w praktyce jest martwy
Handel kontami do usług VOD, w tym do serwisu Netflix, trwa w najlepsze. Cwaniaki nic sobie nie robią z nowego zakazu Allegro, a moderatorzy nie usuwają aukcji oferujących dane logowania. Chyba nie tak to powinno wyglądać.
Allegro w minionym tygodniu wprowadziło wreszcie zakaz handlowania dostępami do usług VOD takich jak Netflix. Banem objęto nie tylko kody pochodzące z kart zdrapek, ale też loginy i hasła, które często pochodzą ze sztucznie generowanych darmowych kont. Szkoda tylko, że zapis w regulaminie odnoszący się do tej kwestii, jest w zasadzie martwy.
Nie ma żadnego problemu, żeby kupić konto Netflix na Allegro.
Chociaż zmieniły się zasady, po przeszukaniu zasobów serwisu na frazę Netflix, nadal można znaleźć mnóstwo aukcji, które oferują dane logowania do kont. Ofert jest ponad 30, a sprzedaż czasem idzie w tysiące. Allegro z kolei, chociaż samo zmieniło regulamin, tych aukcji jak na razie nie usunęło.
Jestem rozczarowany, bo handel kontami to przede wszystkim sposób na obchodzenie zasad. Sprzedający zrobili sobie biznes z niczego, który polega na odpłatnym odstępowaniu danych logowania innym. Użytkownicy zaś kombinują, co tu zrobić, by płacić za dostęp do Netfliksa mniej, niż usługodawca sobie za to życzy.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że pracownicy Allegro nie są w stanie przejrzeć wszystkich aukcji, jakie wystawiają użytkownicy. Niemniej jednak, skoro pojawił się zakaz odnoszący się konkretnie do usług VOD, ekipa moderatorów powinna na dzień dobry przeczyścić serwis z tego typu ofert - a przynajmniej tych, które pojawiają się w ramach programu Allegro Ads.
Żywiłem nadzieję, że po zapowiedzi zmiany regulaminu, Allegro utrudni cwaniakom zarabianie kosztem serwisów VOD. Wygląda na to, że na razie tego nie robi, a takie aukcje oznaczone są jako sponsorowane i polecane. Jak widać, na nowych zapisach się jak na razie skończyło, a serwis aukcyjny jak inkasował prowizję od tego sprzedaży kont do usług VOD, tak inkasuje ją nadal.
Wielka szkoda, że tak to wygląda.
Sztucznie generowane konta do serwisów VOD takich jak Netflix to tylko jedna z plag, jakie trapią platformy e-commerce. Można znaleźć mnóstwo ofert sprzedaży np. gier wideo, które w podobny sposób obchodzą system: to samo konto z grą sprzedawane jest wielokrotnie innym użytkownikom.
Dość powiedzieć, że do twórców z takiej aukcji nie trafia nawet grosz - tak samo jak w przypadku odsprzedaży kont Netflix, które sprzedawca generuje automatycznie, bazując na okresach próbnych. Allegro zmianą regulaminu dotyczącą sprzedaży kont do usług VOD dało nadzieję, że wreszcie zrobi z tym porządek.
Na to się jednak nie zanosi.
Już od początku obawiałem się, że to tylko pic na wodę, a zakaz sprzedaży kodów obejmie wyłącznie kody z kart-zdrapek. Paweł Klimiuk, Dyrektor komunikacji korporacyjnej Allegro, przekonywał mnie jednak, że zakaz obejmuje „wszelkiego rodzaju kody, hasła, tokeny, klucze lub konta”.
Z nadzieją, że nowy zakaz to tylko początek zmian, po wprowadzeniu zakazu sprzedaży kont VOD, spytałem przedstawicieli platformy aukcyjnej o to, czy planują wprowadzić podobne zapisy w ramach innych kategorii dóbr cyfrowych. Na to pytanie nie doczekałem się jednak już żadnej odpowiedzi.
Wczoraj poprosiłem Allegro o kolejny komentarz sprawie serwisów VOD, żeby ustalić, z jakiego powodu oferty, stojące w sprzeczności z duchem nowego regulaminu, nadal są obecne w serwisie. Odpowiedź mam uzyskać w środę, a jak tylko ją dostanę, zamieszczę stanowisko Allegro na łamach Spider’s Web Rozrywka.