Andrzej Duda i afera w Trójce. Prezydent ma inne zdanie niż premier i wielu polityków rządu
Ostatni tydzień upłynął wielu słuchaczom muzyki na sprawdzaniu kolejnych doniesień na temat Kazika Staszewskiego i afery w Polskim Radiu. Dyrekcja Trójki zaingerowała w skład Listy Przebojów, sprawa wyszła na jaw i doprowadziła do zwolnień wśród dziennikarzy. Swoją opinię na temat całej sytuacji wyraził niedawno prezydent Andrzej Duda.
Wszystko zaczęło się od publikacji piosenki Twój ból jest lepszy niż mój autorstwa Kazika Staszewskiego. Muzyk w tym utworze w dosyć wyraźny i jednoznacznie krytyczny sposób nawiązał do odwiedzania grobów przez Jarosława Kaczyńskiego w trakcie trwania kwarantanny. Piosenka cieszyła się dużą popularnością i z wyraźną przewagą wygrała w głosowaniu widzów na Listę Przebojów Programu 3. Kierownictwo Trójki (jak można się domyślić z powodów politycznych) zarządziło usunięcie wyników pokazujących Twój ból jest lepszy niż mój na 1. miejscu.
Wywołało to olbrzymi konflikt między dyrekcją a pracownikami Trójki oraz wywołało oskarżenia o powrót cenzury rodem z PRL-u. Szeregi rozgłośni opuściła olbrzymia liczba dziennikarzy, a sam Kazik poprosił o wycofanie swojego utworu z kolejnych głosowań. Reakcje wśród dziennikarzy i polityków na wspomnianą aferę były w większości krytyczne, choć nie zabrakło też osób atakujących artystę. Szczególnie krytyczną wobec Kazika opinię wyraził premier Mateusz Morawiecki.
Wygląda na to, że w tej sprawie nie ma porozumienia na szczytach władzy, bo Andrzej Duda nazwał ją „żenującą i niezrozumiałą”.
Prezydent wystąpił w programie „Gość Wiadomości” na TVP Info z okazji 5. rocznicy zwycięstwa nad Bronisławem Komorowskim w 2. turze wyborów. Andrzej Duda opowiedział m.in. o emocjach przeżywanych w dzień triumfu, odpowiedzialności i samotności spoczywających na głowie państwa, a także sukcesach swojej kadencji. Zapis całej rozmowy możecie znaleźć na TVP VOD.
Jedno zadanych przez Danutę Holecką pytań dosyć niespodziewanie dotyczyło sprawy Polskiego Radia „Trójka”. Prezydent dosyć ostro skomentował całe zamieszanie i stanął po stronie przeciwników cenzury: