Mieli wyreżyserować film o Hanie Solo, tymczasem nakręcą adaptację nowej powieści autora "Marsjanina"
W listopadzie na rynku księgarskim zadebiutuje powieść "Artemis", autorstwa Andy'ego Weira, który sławę zdobył dzięki "Marsjaninowi". Tymczasem wiemy już, kto nakręci adaptację filmową książki.
Andy'ego Weira nie trzeba już prawdopodobnie przedstawiać fanom prozy science-fiction. Pisarz stał się znany na całym świecie za sprawą bestsellerowej powieści "Marsjanin". Zekranizował ją Ridley Scott.
"Marsjanin" to opowieść o astronaucie pozostawionym samemu sobie na Czerwonej Planecie. Mark Watney (w którego w wersji filmowej wcielił się Matt Damon) toczy trudną walkę o przetrwanie. Uratować go mają astronauci, z którymi został wysłany na Marsa na pokładzie statku Hermes.
Nowa powieść Andy'ego Weira nosi tytuł "Artemis" i zadebiutuje na świecie w listopadzie. Tym razem autor przeniesie nas na Księżyc. Naszkicuje historię Jazz, która wpada w sam środek spisku, mającego na celu przejęcie kontroli nad księżycowym miastem Artemis, zamieszkiwanym przez kilka tysięcy osób. Jasmine to bohaterka na tzw. rozstaju dróg, trudniąca się przemytem i nieposkładana. Jej skłonność do wpadania w kłopoty nie może zatem dziwić.
"Artemis" nie trafił jeszcze do księgarń, ale już wiadomo, kto wyreżyseruje adaptację.
Filmową wersję "Artemis" ma nakręcić Phil Lord i Christopher Miller - reżyserzy, którzy początkowo pracowali nad filmem o Hanie Solo. Ostatecznie Lucasfilm zwolnił obu filmowców. Zastąpił ich w tym projekcie Ron Howard.
Lord i Miller podpisali umowę na wyreżyserowanie filmowej wersji nowej powieści Weira. Za produkcję odpowiadać ma Simon Kinberg znany z filmów z serii "X-Men" i Aditya Sood. Obaj pracowali również przy wspomnianym już "Marsjaninie".
Nie znamy innych szczegółów produkcji. Nie ujawniono też daty premiery filmu, ani obsady.