Reżyserzy „Avengers: Koniec gry” nareszcie zdradzili największą zagadkę z filmu. Chodzi o starego Kapitana Amerykę i multiwersum
Wraz z premierą serialu „WandaVision” Marvel Cinematic Universe weszło w epokę alternatywnych rzeczywistości i równoległych wszechświatów. Wielu widzów zastanawia się, jakie konsekwencje pociągną za sobą czyny Wandy i czy to faktycznie ona będzie odpowiedzialna za to zamieszanie. Bo okazuje się, że wcześniej po multiwersum podróżował też Kapitan Ameryka.
Właściwie wszystkie zakulisowe doniesienia z planów zdjęciowych przyszłych projektów Marvela i DC wskazują na to, że obie firmy mocno postawią w najbliższych latach na koncept wieloświata. Wielkim wytwórniom bardzo zależy, żeby ich najpopularniejsi bohaterowie mogli zarabiać dla nich pieniądze w więcej niż jednej produkcji czy nawet serii. Dlatego zdecydowano, że widzowie są gotowi na dwóch Jokerów (Jared Leto powrócił do tej roli w nowym zwiastunie „Ligi Sprawiedliwości”), Batmanów czy Spider-Manów pojawiających się w różnych a czasem nawet tych samych tytułach.
Na obecną chwilę można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że osobą odpowiedzialną za chaos w multiversum Marvela będzie Wanda Maximoff (a w DC winowajcą okaże się zapewne Flash). Sugeruje to nie tylko dotychczasowa fabuła serialu „WandaVision”, ale też obecność bohaterki w zapowiedzianym filmie „Doctor Strange in the Multiverse of Madness”. Nadal nie ma natomiast pewności, czy to faktycznie Wanda jako pierwsza zaczęła tak poważnie ingerować w strukturę multiwszechświata. Część fanów wskazywała bowiem, że wcześniej podobny krok mógł wykonać Steve Rogers.
Bracia Russo potwierdzili właśnie, że podejrzenia fanów były słuszne. Kapitan Ameryka przeniósł się do innej rzeczywistości w „Avengers: Koniec gry”.
Jeszcze w 2019 roku scenarzyści „Avengers: Endgame” twierdzili, że bohater po odstawieniu Kamieni Nieskończoności we właściwych momentach z przeszłości przeżył resztę swojej egzystencji w głównej rzeczywistości znanej nam z Marvel Cinematic Universe. Jak podawał portal Collider, nie mieli na to potwierdzenia „z góry”, ale odrzucali teorię podróży Capa po multiwersum. Reżyserzy hitowej produkcji mają natomiast skrajnie odmienne zdanie, co przekazali słuchaczom podcastu Lights Camera Barstool:
Nowa informacja bezpośrednio od braci Russo jest o tyle ważna, że w ostatnim czasie nie brakuje plotek o powrocie Chrisa Evansa do MCU. Według nieoficjalnych doniesień popularny aktor nie miałby jednak ponownie zagrać swojego oryginalnego bohatera a jego alternatywną wersję i zupełnie inną postać.. Chodzi o Kapitana Hydrę, który pierwotnie zadebiutował w recenzowanym na łamach Rozrywka.Blog komiksie „Tajne Imperium” oraz Johnny'ego Storma z dwóch filmów o Fantastycznej Czwórce stworzonych w 2005 i 2007 roku.