Ostatnio dzięki studio FUMI na Vimeo możemy oglądać świetne animacje polskich twórców. Niedawno prezentowaliśmy "Drwala" i "Tajemnicę Góry Malakki", a dziś przyszedł czas na nowy film pt. "Ballada o Bezimiennym Joe", który kilka dni temu wylądował w serwisie.
"Ballada o Bezimiennym Joe" to animacja Mateusza Heldweina, która została nakręcona cztery lata temu, bo w 2011 roku. To jeden z kilku filmów tego twórcy, który na swoim koncie ma też między innymi "Gwiazdkę z nieba" i "Exodus". "Ballada o Bezimiennym Joe" jest jego ostatnią animacją krótkometrażową w dorobku i jednocześnie najbardziej rockowym filmem animowanym, jaki zobaczycie dziś w Internecie.
Historia, którą prezentuje nam Heldwein jest mroczna i oniryczna.
Wszystko, co widzimy na ekranie jest niewiarygodne i tajemnicze, nieco demoniczne. Animację otwiera scena na cmentarzu. Z grobu wyłania się... Bezimienny Joe. Rockman wraca do świata żywych z Piekła, pragnąc wyrównać rachunki.
Ballada o Bezimiennym Joe from FUMI on Vimeo.
"Ballada o Bezimiennym Joe" to opowieść o chęci sławy i o tym, jak pożądanie może wpłynąć na człowieka.
To historia o pakcie z diabłem i o strasznym losie, jak może spotkać każdego, kto pragnie mieć więcej i więcej. Choć w animacji nie pada ani jedno słowo, "Ballada o Bezimiennym Joe" jest bardzo wymowna. To także animacja mocno muzyczna, ze względu na profesję obu głównych bohaterów.