REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

"Barbie" to petarda. Ponad stu krytyków wydało werdykt - i są ze sobą zgodni

Spadło embargo na recenzje wyczekiwanego filmu "Barbie" Grety Gerwig. Do sieci trafiło ponad sto tekstów zachodnich dziennikarzy i krytyków, z których miażdżąca większość jest bardzo entuzjastyczna. Wygląda na to, że mamy hit.

19.07.2023
12:33
barbie recenzje opinie metacritic rotten tomatoes film 2023
REKLAMA

"Barbie" to jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów lipca - obok "Oppenheimera" i "Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part One". Ceniona reżyserka Greta Gerwig zrealizowała swój najnowszy projekt na podstawie scenariusza napisanego wraz z mężem - trzykrotnie nominowanym do Oscara Noah Baumbachem. Mocna ekipa twórców i świetna obsada sprawiły, że wielu widzów na całym świecie wiązało z tym tytułem spore nadzieje. Swego czasu sam zresztą popełniłem tekst, w którym argumentowałem, dlaczego zdecydowanie bardziej czekam na produkcję z Margot Robbie w głównej roli, niż na nowe dzieło rozczarowującego ostatnimi czasy Christophera Nolana. Wygląda na to, że część moich przewidywań okazała się trafna.

REKLAMA
Barbie

Barbie to petarda. Recenzje i opinie o filmie

W chwili pisania tego tekstu w popularnym agregatorze Rotten Tomatoes znajdziemy 114 recenzji "Barbie", z czego 102 - a zatem 89 proc. - to pozytywne opinie. Spore znacznie ma tu średnia wszystkich wystawionych ocen: aż 8,30/10 jednoznacznie sugeruje ponadprzeciętnie udane i satysfakcjonujące widowisko. Co więcej, w poważanym Metacriticu obraz zebrał 81 punktów przy 48 recenzjach oraz znaczek jakości serwisu: "Metacritic Must See".

Czego dowiadujemy się z recenzji? Czytamy, że obsada dała z siebie wszystko, para scenarzystów napisała unikalny miks żartobliwego i błyskotliwego zarazem komentarza na temat współczesnego społeczeństwa i, szerzej pisząc, rzeczywistości, a całość jawi się jako wręcz wywrotowy blockbuster. Co ciekawe, oczekiwany feministyczny wydźwięk ma ponoć formę, która zaskoczy sceptyków. 

Dziennikarze zgadzają się: całość wypadła bardzo zabawnie i widzowie nieraz wybuchną śmiechem podczas seansu. Scenografia jest wręcz olśniewająca, a Gosling i Robbie fenomenalnie odnaleźli się w swoich rolach. Ross Bonaime z "Collidera" napisała, że film łączy specyficzny humor Ladybird z celebracją kobiet oraz rzadką zdolnością ukazania czegoś, co znamy, z zupełnie nowej perspektywy. Wady? Najczęściej wskazuje się problemy z tempem - zwłaszcza w drugiej połowie, gdy twórcy wprowadzają do obrazu nieco poważniejszą tematykę. 

Z kolei Hoai-Tran Bui z "Inverse" pisze, że film nie jest może tak kąśliwy i ostry, jak sobie wyobraża, a mimo tego cudownie jest oglądać, jak festiwal plastiku powoli ustępuje miejsca delikatnym, niepewnym emocjom, o których Gerwig opowiada jak mało kto. Co jeszcze pisały największe zachodnie media?

To jeden z najbardziej pomysłowych, najstaranniej zrealizowanych i zarazem najbardziej zaskakujących filmów mainstreamowych ostatnich lat. Daje doskonałe świadectwo tego, co prawdziwego można znaleźć nawet w najgłębszych odmętach kapitalizmu

- Independent.

To zaskakujący, bardzo głęboki film, bardziej filozoficzny i egzystencjalny, niż mógłbyś się spodziewać, wybierając się na produkcję o lalkach

- Deadline.

Troskliwe podejście do całej historii i dbałość reżyserki o szczegóły sprawiają, że "Barbie" zyskuje swój własny punkt widzenia, wznosząc się ponad cyniczne dzieła nastawione wyłącznie na wysysanie pieniędzy z naszych portfeli

- Entertainment Weekly.

Czytaj także:

REKLAMA

Wśród kilku zarzutów pojawiają się uwagi dotyczące tego, że Gerwig nie popisała się tu pełnią swej doskonale znanej z innych filmów wrażliwości. Niektórzy przebąkują o wygórowanych ambicjach, którym ostatecznie nie udało się podołać, a sama tytułowa bohaterka bywa męcząca w swej nieomylności (która to przy okazji odziera ją z autentyczności). 

Filmowa Barbie ma zostać wygnana ze swojego barbielandu, ponieważ okazuje się niewystarczająco idealna, by tam przebywać. Protagonistka będzie musiała zmierzyć się z wyzwaniami prawdziwego życia. Co ważne: Robbie przyznała w jednym z wywiadów, że film nie będzie bazować na klasycznych skojarzeniach związanych z Barbie. Nie powinniśmy też obawiać się przesłodzonej czy infantylnej historii. Na ekranie pojawią się m.in. Emma Mackey, Michael Cera, Simu Liu, Ncuti Gatwa oraz wspomnieni Ryan Gosling (Ken) i Margot Robbie (Barbie).

Barbie: premiera już 21 lipca.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA