Żaden "Oppenheimer", dawać mi "Barbie"! Jest pierwszy zwiastun, a w nim... Krystyna Czubówna
Do sieci trafił właśnie pierwszy teaser filmu "Barbie" Grety Gerwig z Margot Robbie w roli głównej. To dopiero pierwszy materiał promocyjny wideo, ale skutecznie zaostrza apetyt. Co ciekawe, możemy w nim usłyszeć... Krystynę Czubównę!
Dołącz do Disney+ z tego linku i zacznij oglądać głośne filmy i seriale.
Pisałem kiedyś, że w dniu premiery dwóch wyczekiwanych filmów - "Barbie" i "Oppenheimera" - z całą pewnością najpierw wybiorę się na ten pierwszy. Oczywiście, Nolan to zręczny rzemieślnik, który zapewne dostarczy trochę emocji - i wcale nie trzeba mu do tego tej wyśmienitej obsady. Znacznie bardziej ciekawi mnie jednak to, co ma do powiedzenia bardziej przyziemna, ale i opowiadająca o ciekawszych w mojej opinii kwestiach Greta Gerwig.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jej "Barbie" będzie czymś unikalnym, oryginalnym i zupełnie odjechanym. Warner Bros. Polska, jakby na potwierdzenie tych domysłów, zatrudniło Krystynę Czubównę do głosowego udziału w pierwszym teaserze obrazu. Ten - jak przystało na dziwaczny film, który zapowiada - jest odpowiednio nieszablonowy. I działa. Naprawdę chcę to już zobaczyć.
Barbie: teaser filmu z Margot Robbie. Występuje: Krystyna Czubówna
Scenariusz do swojego nowego filmu Gerwig napisała wspólnie ze swoim partnerem, Noah Baumbachem, twórcą fenomenalnych "Opowieści o rodzinie Meyerowitz", "Frances Ha", "Walki żywiołów" czy jednego z moich ulubionych filmów ostatnich lat - "Historii małżeńskiej". Na ekranie pojawią się m.in. Emma Mackey, Michael Cera, Simu Liu, Ncuti Gatwa oraz - przede wszystkim! - Ryan Gosling (Ken) i Margot Robbie jako tytułowa Barbie.
Tytułowa bohaterka ma zostać wygnana ze swojego barbielandu, ponieważ okazuje się niewystarczająco idealna, by tam przebywać. Protagonistka będzie musiała zmierzyć się z wyzwaniami prawdziwego życia. Co ważne: Robbie przyznała w jednym z wywiadów, że film nie będzie bazować na klasycznych skojarzeniach związanych z Barbie. Nie powinniśmy też obawiać się przesłodzonej czy infantylnej historii.