Myśleliście, że to koniec Batflecka? Nic bardziej mylnego. Ben Affleck przywdzieje strój Mrocznego Rycerza jeszcze przynajmniej raz. Co więcej, stanie się to w filmie, w którym do roli Batmana ma wrócić również Michael Keaton.
Jeszcze nie tak dawno wszyscy fani wydawnictwa DC i ich filmowego uniwersum ekscytowali się informacją, że Michael Keaton prowadzi rozmowy z Warner Bros. w sprawie powrotu do roli Batmana. Aktor wcielił się w Mrocznego Rycerza, zanim adaptacje komiksów były modne. W 1989 i 1992 roku wykreował superbohatera w dwóch produkcjach poświęconych Człowiekowi Nietoperzowi sygnowanych nazwiskiem Tima Burtona. Dla wielu miłośników postaci wciąż jest najlepszym jej odtwórcą, a przynajmniej równie dobrym co Christian Bale. Z drugiej strony Ben Affleck nigdy nie zdobył takiej sympatii widzów.
Już kiedy po raz pierwszy usłyszeliśmy, że reżyser „Argo” ma wcielić się w Batmana stosunkowo niedługo po tym, jak widzieliśmy w tej roli Christiana Bale'a, pojawiły się głosy sprzeciwu.
Na nic jednak zdały się utyskiwania fanów i petycje, aby Warner Bros. wycofało się ze swej decyzji obsadowej. Aktor przywdział kostium Mrocznego Rycerza i wystąpił epizodycznie w „Legionie Samobójców”, walczył z Supermanem w „Batman v Superman: Świt sprawiedliwości” i stanął u jego boku w „Lidze Sprawiedliwości” (stanie też ponownie w 2. części).
Na tym miało się skończyć. Warner Bros., które nie do końca wie, jak prowadzić DCEU i wciąż z zazdrością spogląda na Disneya i jego MCU, ciągle szuka nowych sposobów na przyciągnięcie do kin widzów rebootując swoje franczyzy i sięgając po coraz to nowsze pomysły. W nadchodzącym pełnometrażowym „The Flash” postanowili wykorzystać ideę multiwersum (dopuszcza ona istnienie różnych uniwersów, funkcjonujących niezależnie od siebie, a na gruncie komiksowym pojawiła się po raz pierwszy właśnie w wydawnictwie z Flashem „The Flash of Two Worlds” w 1961 roku).
„The Flash” ma być adaptacją serii „Flashpoint” z 2011 roku.
Grany przez Ezrę Millera superbohater złamie w nim prawa fizyki i spotka różne wersje innych postaci znanych z kart komiksów DC. Zgodnie z informacjami podanymi przez „Vanity Fair”, wśród nich ma być właśnie Batman kreowany przez Michaela Keatona i Batman w wykonaniu Bena Afflecka. Oprócz wspomnianych spotkań z Batfleckiem czeka nas więc przynajmniej jeszcze jedno. Jak mówi sam reżyser „The Flash” Andy Muschietti:
[Batfleck] Jest bardzo istotną częścią emocjonalnej warstwy filmu. Interakcja i relacja między Barrym i Wayne'em w wykonaniu Afflecka ma zapewnić poziom emocjonalny, jakiego wcześniej nie widzieliśmy. To film Barry'ego, jego historia, ale obie postacie mają więcej wspólnego niż mogłoby się wydawać.
Jak już wiemy, wydarzenia zaprezentowane w „The Flash” nie będą w żaden sposób powiązane z realizowanym właśnie „The Batman”, w którym w rolę Mrocznego Rycerza wciela się Robert Pattinson.
„The Flash” ma trafić do kin 3 czerwca 2022 roku.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.