REKLAMA

Białoruś pozbywa się Władysława Jagiełły. A to dopiero początek

Figury króla Władysława Jagiełły i wielkiego księcia litewskiego Witolda Kiejstutowicza zostały usunięte z wystawy w Narodowym Muzeum Historycznym w Mińsku. Zwiedzającym miała przeszkadzać obecność, uwaga, "polskich okupantów". Doradca opozycyjnej kandydatki do urzędu prezydenta podkreśla, że w ten właśnie sposób na Białorusi przeprowadzana jest rusyfikacja.

białoruś muzeum władysław jagiełło rusyfikacja rosja
REKLAMA

Dołącz do Amazon Prime z tego linku, skorzystaj z promocji (30 dni za darmo) i kupuj taniej podczas pierwszego Amazon Prime Day w Polsce.

Z białoruskiego Muzeum Historycznego nagle usunięto naturalnej wielkości figury polskiego króla Władysława II Jagiełły oraz wielkiego księcia Witolda Kiejstutowicza. Znajdowały się one w dziale heraldyki (ekspozycja poświęcona szlachcie) od 2011 roku. Wykonane przez Pawła Łuka i Jurę Piskuna figury bazowały na wizerunkach tych historycznych postaci uwiecznionych na osobistej pieczęci oraz nagrobku. Ich ubiór został z kolei odtworzony na podstawie obrazu "Pokłon trzech króli" z Tryptyku Matki Boskiej Bolesnej z kaplicy Świętokrzyskiej.

REKLAMA

O usunięciu figur 18 lipca (czyli trzy dni po rocznicy bitwy pod Grunwaldem) poinformował niezależny białoruski tygodnik, "Nasza Niwa". Miał to być efekt rzekomych skarg od zwiedzających, którzy pytali: "Co robią tu ci polscy okupanci?!" (brzmi przekonująco). Teraz na ich miejscu staną eksponaty związane z rekonstrukcją zamku w Krewie - wkrótce cała ekspozycja szlachecka zostanie zlikwidowana. Co stanie na jej miejscu? Według wspomnianego tygodnika będzie to… wystawa o Imperium Rosyjskim. Poproszone o potwierdzenie władze muzeum odparły: "być może".

Nie da się ukryć - sytuacja wydaje się absurdalna i kuriozalna. Bawi zwłaszcza ze względu na fakt, że obaj "polscy okupanci" byli władcami litewskimi i posługiwali się przede wszystkim językiem starobiałoruskim.

Jagiełło znika z muzeum. Zaczyna się rusyfikacja?

Usunięcie rzeźb skomentował już doradca Swietłany Cichanouskiej, czyli kandydatki na głowę Białorusi w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Sfałszowane wówczas wyniki wyborów utrzymały władzę w rękach Aleksandra Łukaszenki, co wywołało falę protestów.

Mówi się, że sytuacji podobnych do muzealnego incydentu będzie coraz więcej. "To była kwestia czasu" - piszą internauci.

Disney+ zadebiutował w Polsce. Tutaj kupisz go najtaniej.

REKLAMA

Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-05-11T09:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-10T10:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-09T14:29:48+02:00
Aktualizacja: 2025-05-08T13:25:09+02:00
Aktualizacja: 2025-05-08T08:44:03+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA