REKLAMA

Dyskusja o czarnoskórym Supermanie trwa, a Marvel idzie w ślady Warner Bros., szukając reżysera „Blade'a”

Warner Bros. szuka czarnoskórego reżysera do nadchodzącego filmu o Supermanie. Tymczasem tę samą listę twórców przegląda Marvel, który szykuje produkcję o czarnoskórym łowcy wampirów.

blade mcu reżyser czarny superman
REKLAMA

Pod koniec listopada gruchnęła informacja, że Warner Bros. zaczyna pracę nad nowym filmem o przygodach Supermana. Jak można było się spodziewać wszyscy oszaleli z radości, ale u wielu osób nie trwała ona długo. Jak się bowiem okazało aktor mający tym razem włożyć kostium bohatera znanego z komiksów DC ma być... czarnoskóry. Tak, jak zwykle w takich momentach pojawiły się głosy krytyki przeklinające polityczną poprawność i wyrażające swój sprzeciw wobec takich działań wytwórni, aż mój redakcyjny kolega Piotr Grabiec musiał krzyknąć, że to przecież nihil novi.

REKLAMA

Jak zawsze minęła chwila i internauci znaleźli sobie inny temat do kłótni i sprawa nieco ucichła.

Aż do wczoraj, kiedy to pojawiła się informacja o tym, że Warner Bros. na stanowisko reżysera poszukuje czarnoskórego reżysera. Fani uznali, że to szczyt chamstwa. Oburzali się w sieci na wytwórnię. Jak ona tak może? Ogłaszać takiego newsa w dniu urodzin Henry'ego Cavilla? Rzeczywiście, wyszło nieco niefajnie względem aktora. A jakby tego było mało ponownie rozgorzała dyskusja na temat koloru skóry przyszłego Supermana i #BlackSuperman zaczął trendować na Twitterze. Jedna strona sporu jest oczywiście temu przeciwna, a druga wyśmiewa tę pierwszą, pisząc chociażby:

Łzy rasistowskich nerdów wylewane nad czarnoskórym Supermanem smakują PRZEPYSZNIE. Popłaczcie jeszcze trochę!

W ferworze dyskusji wielu osobom mógł umknąć inny fakt, który pojawił się wraz z newsem na temat poszukiwań czarnoskórego reżysera do nowego filmu o Supermanie. Mianowicie w artykule na The Hollywood Reporter pojawiła się informacja, że Warner Bros. w tym wypadku konkuruje z Marvel Entertainment.

W pasującym do sytuacji zwrocie akcji, poszukiwania reżysera stawiają przeciwko sobie DC i nikogo innego jak Marvela. Warner chce wypełnić wakat, przeglądając tę samą listę co Marvel w polowaniu na reżysera „Blade'a”

- czytamy w przywołanym artykule.

Jak podaje The Hollywood Reporter rzeczona lista może zawierać nazwiska Stevena Caple'a Jr, J.D. Dillarda, Reginy King i Shaki King.

Kilkoro potencjalnych reżyserów rzekomo już nawet odbyło wstępne rozmowy zarówno z DC jak i Marvelem. Na razie jednak do żadnego z tych projektów nie przypisano konkretnych nazwisk. Mimo to wszyscy fani MCU powinni przyjąć te doniesienia z ulgą.

Nie dalej niż kilka dni temu Marvel wypuścił bowiem zwiastun 4. fazy swojego kinowego uniwersum. Rozmach studia robi jak najbardziej wrażenie, ale nieprzytłoczeni jego ciężarem fani zaczęli zadawać trudne pytania. W udostępnionym wideo czegoś bowiem zabrakło. Mianowicie nie było tam zapowiadanego już od dawna rebootu (remake'u?) „Blade'a”. Wszyscy zastanawialiśmy się, czy Kevin Feige i jego ekipa przypadkiem nie chcą rakiem wycofać się z projektu, ale już teraz wiemy, że nie.

Tym samym nie ma co jeszcze odkładać mieczy w kąt. Czyście je i szlifujcie, bo może nawet jeśli nie do końca 2023 roku (i przez oszałamiającą liczbę filmów MCU do tego czasu), to w końcu przydadzą wam się do walki z wampirami. A wtedy nikt nie będzie miał nawet czasu, aby zastanawiać się nad równie absurdalną kwestią co jedyny słuszny kolor skóry Supermana, czyli czy reżyserem „Blade'a” nie powinien, zgodnie z tradycją wyznaczoną przez pierwszą trylogię, być białoskóry twórca.

REKLAMA

Oscarowe i głośne tytuły możesz obejrzeć w CHILI za darmo dzięki nowej promocji Logitech – sprawdź

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA