To jeszcze nie koniec tropienia wiedźmy z lasów Maryland. Pojawił się plan przeniesienia historii z Blair Witch Project na mały ekran.
Wiedźma z Blair na przełomie tysiącleci była istnym fenomenem. Film Daniela Myricka i Eduardo Sancheza to jeden z najbardziej oryginalnych horrorów lat 90. Dzięki niemu popularna stała się technika found footage – odnalezionego, pozornie amatorskiego nagrania, kręconego przez któregoś z bohaterów przy użyciu pojedynczej kamery, najczęściej w formie dokumentu. Doczekaliśmy się także dwóch sequeli, ale na tym nie koniec.
Blair Witch Project powróci jako serial.
Lionsgate zapowiedziało powstanie odcinkowej produkcji opartej o wydarzenia z horroru. Projektem zajmie się nowo powstałe Studio L. Wytwórnia jest w posiadaniu praw do serii po zakupieniu Artisan Entertainment, odpowiedzialnego za dystrybucję dwóch pierwszych filmów o wiedźmie z Blair. Lionsgate zajmowało się także trzecim obrazem franczyzy – Blair Witch z 2016 roku.
Oryginalny film z 1999 roku przedstawia historię trójki studentów, którzy chcieli nagrać dokument o legendarnej wiedźmie, rzekomo nawiedzającej lasy w okolicy Burkittsville.
Ich ciał nigdy nie odnaleziono, ale natrafiono na taśmy z zarejestrowanym przez nich materiałem. Wynikało z niego, że niedługo po do głuszy Heather, Michael i Josh zaczęli słyszeć tajemnicze odgłosy, dobiegające spomiędzy drzew. Następnie natrafili na niepokojące zjawiska i przedmioty, przywodzące na myśl czarnomagiczne rytuały. Wkrótce obecność w złowrogim miejscu zaczęła wpływać na ich psychikę.
Film zebrał mieszane recenzje, jednak pomimo budżetu w wysokości około 60 tys. dol. zdołał zarobić prawie ćwierć miliarda dolarów. Sequel Księga cieni: Blair Witch 2 znacznie różnił się od oryginału i nie powtórzył jego sukcesu. Wspomniany Blair Witch także nie dorównał pierwszej części. Miejmy nadzieję, że serial przełamie niefortunną passę.
Na razie nie wiadomo, kto miałby stworzyć produkcję, ani kto w niej zagra. Nieznana jest również data premiery.