Twórcy „Avengers: Koniec gry” pracują nad nowym projektem. Bracia Russo odpowiedzieli na pytania użytkowników Reddita
Joe i Anthony Russo znani są jako twórcy najbardziej dochodowego filmu w dziejach, „Avengers: Koniec gry”. Teraz panowie ogłosili rozpoczęcie prac nad nowym projektem. Co o nim wiemy?
Panowie zapowiadają, że rozpoczęli prace nad nowym, „sekretnym” projektem. Wczoraj odbyła się sesja pytań i odpowiedzi w popularnym serwisie Reddit. Jej gościem był duet reżyserski, który odpowiadał na przeróżne pytania fanów. Na początku pojawiło się dużo żartów różnej natury (na przykład: panowie nie są tak naprawdę spokrewnieni, a jeden z nich jest wcielającym się w postać aktorem). Szybko jednak pojawiły się pytania.
Bracia przyznali się, że rozpoczęli prace nad nowym projektem, o którym chwilowo nie chcą mówić zbyt wiele.
O jakim projekcie mowa?
Media szybko wyłapały, że w tej samej rozmowie twórcy przyznali się, że uwielbiają postać Wolverine’a i że byłoby prawdziwą tragedią, gdyby nie udało się zrobić filmowej wersji serialu „Community”, aby dokończyć słynny hashtag z produkcji #sixseasonsandamovie. Bracia Russo, wraz z Danem Harmonem, twórcą serialu, byli bowiem jego producentami. Wyreżyserowali też kilka odcinków. Czy możliwe jest więc, że panowie pracują nad którymś z tych projektów? Na razie nie jest to pewne. Wiadomo natomiast, że w przyszłości na pewno nie raz usłyszymy jeszcze o nowych dokonaniach Braci.
Twórcy potwierdzili także kilka kwestii, które zaprzątały głowy fanów. Jedną z nich jest sprawa dotycząca postaci Kapitana Ameryki. Panowie zdradzili, że Steve Rogers od początku był godny dzierżyć Mjolnir, młot Thora, a nie, tak jak zakładali niektórzy, stał się godny z upływem czasu.
„Zawsze mógł [podnieść młot]. Nasza interpretacja słynnej sceny w „Czasie Ultrona” jest taka, że gdy Steve zorientował się, że może podnieść Mjolnira, szybko zdecydował się tego nie robić, aby nie zawstydzić Thora” - napisali w wątku rozmowy.
Takie postawienie sprawy wyjaśniałoby też, dlaczego Thor wykrzyknął „Wiedziałem!” w newralgicznym momencie „Avengers: Koniec gry”, jak rozsądnie zauważył jeden z komentujących.
Drugą ważną sprawą, którą Joe i Anthony Russo wyjaśnili, była kwestia pojawienia się starszego Steve’a Rogersa pod koniec filmu. Zapytani o to, czy Steve nie potrzebował specjalnego stroju, by powrócić do właściwej linii czasowej, Bracia Russo odpowiedzieli:
Tak, masz rację, Kapitan musiałby mieć na sobie strój, aby użyć cząsteczek Pyma i dokonać skoku. Gdy siedzi na ławce nie ma na sobie kostiumu, gdyż nie jest to dokładnie moment, w którym wrócił - zdradzili reżyserzy.
Warto także wynotować kilka zabawnych uwag dotyczących tej postaci, rzuconych zapewne w formie żartu. Na pytanie, jak wyglądała konfrontacja Kapitana z Red Skullem, gdy odstawiał on jeden z Kamieni na Vormir, Bracia napisali:
To spotkanie było bardziej niezręczne niż sobie wyobrażasz. Red Skull był udręczony faktem, że Kapitan go nawet nie poznał.
Oryginalne pytanie dotyczyło faktu, czy kiedykolwiek będzie nam dane zobaczyć interakcję obu panów, zatem wymijająca odpowiedź braci Russo każe przypuszczać, że takowa jednak nie nastąpi.