Britney Spears dziękuje fanom i ruchowi #FreeBritney, ale wojna dopiero się zacznie
Britney Spears w końcu wyzwoliła się spod kurateli ojca - teraz dziękuje wiernym fanom za długie lata wsparcia. Co dalej?
Britney Spears była pod nadzorem ojca przez trzynaście lat. Jamie Spears wypłacał córce kieszonkowe z jej własnych pieniędzy; decydował o tym, z kim może się spotkać, czy i kiedy może wyjść z domu, jak żyć. Nie pozwalał jej na ponowne założenie rodziny. By dostać dodatkowe pieniądze na podręczniki dla własnych dzieci, wokalistka musiała stosować specjalną prośbę, na którą odpowiedź otrzymywała czasem po kilku dniach. Śledzący losy idolki fani doskonale zdawali sobie sprawę, że to, co dzieje się w jej domu, nie ma nic wspólnego ze zdrową rodzicielską opieką i pomocą.
W ostatnim czasie sprawa na nowo rozpaliła opinię publiczną - za sprawą działań skutecznego prawnika, Mathew Rosengarta, sędzia Brenda Penny w końcu usunęła ojca Britney z roli kuratora. Mężczyzna nie sprawuje już pieczy nad finansami córki. Kolejna rozprawa odbędzie się już 12 listopada - wówczas poznamy kolejne decyzje dotyczące losów Britney (która wciąż jest pod nadzorem) i dowiemy się, czy odzyska ona kontrolę również nad swoim życiem osobistym, które póki w garści trzyma Jodi Montgomery.
To nie koniec - Britney Spears wypowiedziała wojnę, która wkrótce się rozpocznie.
Rosengert zamierza przeanalizować dokumenty z okresu kurateli, wytropić nadużycia i pociągnąć Jamiego Spearsa do odpowiedzialności. Mężczyzna jest już skończony w oczach opinii publicznej, dlatego też stopniowo wycofywał się z kurateli, starając się oczyścić swoje imię z najpoważniejszych oskarżeń. Niestety, po trzynastu latach wykorzystywania, Britney nie zamierza odpuścić.
Prawnik piosenkarki wspomina m.in. o serii niewłaściwych postępowań, takim jak kuratorskie nadużycia i rozproszenie fortuny gwiazdy popu. Zamierza też wyjaśnić kwestie inwigilacyjne, o których w jednym z filmów dokumentalnych opowiedział pracownik ochrony. Wyjawił on, że Jamie Spears nakazał pełną kontrolę zawartości telefonu piosenkarki - smsów, połączeń i historii odwiedzanych stron.
Gdy pan Spears w końcu został odsunięty, Britney nie kryła euforii. Artystka zwróciła się bezpośrednio do fanów, dziękując całemu ruchowi #FreeBritney: