Reboot popkulturowego klasyka - serialu „Buffy: Postrach wampirów” - nadciąga wielkimi krokami. Wygląda na to, że produkcja ma już skompletowaną obsadę, jednak fani mogą mieć powody do narzekań z pewnego powodu.

Wyczekujący nowej „Buffy” fani oryginału pragną poznać odpowiedź na kluczowe pytanie: którzy członkowie oryginalnej obsady pojawią się u boku Sary Michelle Gellar? Jakkolwiek wiemy o nowym serialu coraz więcej, tak wciąż brakuje nam konkretów w tej kwestii. Tytuł, który wskrzesi kultową markę z lat 90., ugina się pod ciężarem gargantuicznych oczekiwań publiczności - twórcy muszą bardzo się postarać, by im sprostać.
Buffy: obsada nowego serialu
Znacznie wcześniej dowiedzieliśmy się, że Gellar powróci do roli Buffy Summers - tym razem jako mentorka nowego pokolenia pogromczyń. Główną bohaterkę zagra natomiast znana z „Załogi rozbitków” Ryan Kiera Armstrong. Do obsady dołączyli także: Sarah Bock („Rozdzielenie”) jako Gracie, Ava Jean („Prawo i porządek: SUV) jako Larkin oraz Faly Rakotohavana („Raven’s Home”) jako Hugo - i jest to najpewniej nowa wersja klasycznego „Gangu Scooby’ego”.
Ważne role przypadły też Jackowi Cutmore-Scottowi, który niedawno zagrał syna Kelseya Grammera w nowej wersji „Frasiera” - tu wcieli się w postać pana Burke’a, być może następcę legendarnego Gilesa, oraz Danielowi di Tomasso, który zagra tajemniczego Abe’a.
Fajnie, fajnie, ale co z członkami starej ekipy? Niestety - wciąż nie wiadomo. Inna sprawa, że póki co w ogóle niewiele wiemy - zarówno o fabule, jak i o tym, jaką rolę odegrają poszczególne postacie. Gellar otwarcie przyznaje, że chciałaby zaprosić do udziału w reboocie jak najwięcej dawnych gwiazd, ale równocześnie zdaje sobie sprawę, że to nowa produkcja, która musi pozwolić rozkwitnąć młodej obsadzie i zdobyć serca widzów na nowo.
Nadzieję potęguje fakt, że wielu aktorów z pierwotnego serialu sprzed trzech dekad nie ukrywa zainteresowania powrotem. Charisma Carpenter wyraziła chęć „naprawienia niesprawiedliwości”, jaką było jej przedwczesne odejście z roli Cordelii Chase. Z kolei Juliet Landau (Drusilla), James Marsters (Spike) i David Boreanaz (Angel) zasugerowali, że jeśli tylko zostaliby zaproszeni, z przyjemnością pojawiliby się gościnnie u boku Gellar. Osobiście obstawiam, że w nowej produkcji zobaczymy występy gościnne czy inne cameu wielu dawnych postaci - jest to przecież najlepszy magnes na starszych fanów marki. Producenci sobie tego nie odpuszczą.
Przy tym wszystkim, oczywiście, serial potrzebuje własnego głosu, nowych, sympatycznych postaci i odwagi, by iść naprzód bez nadmiernej czołobitności względem poprzednika - walcząc o to, by nie stać się popłuczynami po nim.
Czytaj więcej:
- Resident Alien anulowany po 4. sezonie. Polacy pokochali serial na Netfliksie
- Biały Dom atakuje South Park za szyderę z Trumpa. To nie skończy się dobrze
- Ranczo: kiedy kolejne odcinki? Wszystko co wiemy o serialu TVP
- Na Prime Video wpadł film, który mógł być najciekawszym horrorem roku
- Zmieniono datę premiery nowego serialu Marvela. I jest to świetna wiadomość