REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Gwiazda filmu „Watchmen” mówi, że w branży filmowej to mężczyzn słucha się bardziej

Carla Gugino udziela ostatnio wielu wywiadów. Niedawno aktorka podzieliła się swoimi pozytywnymi wspomnieniami z planu filmu „Mali agenci” (2001). Mówiła o wcielaniu się w rolę mamy młodocianych szpiegów oraz o pracy u boku Antonio Banderasa. Niestety gwiazda ma również gorsze doświadczenia związane z branżą. Opowiedziała o tym, że twórcy często nie słuchają tego, co ma do powiedzenia z bardzo błahego powodu.

08.04.2024
11:49
carla gugino lena headey rozmowa wywiad gra o tron branża filmowa watchmen
REKLAMA

Carla Gugino wykonuje swój zawód już kilkadziesiąt lat. Jej filmografia jest naprawdę rozbudowana. Aktorka jest też bardzo wszechstronna. Mogliśmy oglądać ją zarówno w różnorakich horrorach i dramatach, jak i komediach czy filmach obyczajowych. Gugino jest więc doświadczona i chętnie dzieli się zdobytą wiedzą z szerszą publiką. Nie ukrywa, że praca w takiej branży wiąże się z pewnymi niedogodnościami. Zaznacza, że nie zawsze jest rozumiana przez reżyserów. Często dzieli się sugestiami, które są ignorowane lub traktowane jako zbędne. W pewnym momencie aktorce nie chciało się już nawet otwierać ust, żeby powiedzieć na planie cokolwiek.

REKLAMA

Carla Gugino mówi o stresie na planie

Niedawno Carla Gugino rozmawiała z gwiazdą „Gry o tron”, Leną Headey, dla magazynu Interview. Powiedziała, że wielokrotnie zdarzało jej się w ogóle nie poruszać jakiegoś tematu podczas zdjęć, ponieważ bała się, że zostanie źle odebrana. Nie chciała narzucać swojego zdania lub co gorsza, przez przypadek podważać czyjegoś autorytetu. Aktorka zaznacza, że nabawiła się, jak to nazwała, „małego zespołu stresu pourazowego”. Wielokrotnie spotykała się z sytuacjami, kiedy reżyser ignorował jej sugestie najprawdopodobniej dlatego, że po prostu jest kobietą. Zaznaczyła, że jeżeli dokładnie te same słowa padały z ust mężczyzny, to reżyser od razu uważał je za bardziej wartościowe.  

Miałam ostatnio przypadek, w którym musiałam potwierdzić coś ważnego dla mnie i wahałam się, ponieważ zastanawiałam się, czy zostanie to odebrane jako roszczeniowe. Wciąż mam małe PTSD przez karierę pełną przypadków, w których grasz z męskim aktorem i mówisz reżyserowi „Hej, a może spróbujemy tego i tego?”, a męski reżyser na to „Nie sądzę”. Dwie minuty później twój kolega aktor, który jest jakby twoim adwokatem, mówi dokładnie to samo, a reżyser odpowiada - „Świetny pomysł”

- mówi Carla Gugino

Lena Headey powiedziała, że spotykała się dokładnie z tym samym. Podkreśliła jednak, że jej perspektywa zmieniła się nieco po rozmowie z Monicą Bellucci. Koleżanka po fachu swego czasu uświadomiła jej, że tego typu mężczyźni byli i będą w branży, nigdy się tego nie uniknie. Jednakże to nie oznacza, że kobieta nie ma prawa wyrażać swojego zdania. Jeżeli zostanie wtedy odebrana źle, to trudno, nie jest to jej problem. Carla Gugino oraz Lena Headey ostatecznie doszły do wspólnego wniosku, że w tym świecie wiele zmieniło się ostatnio na lepsze. Obie mają ugruntowaną pozycję w swoich karierach i nie powinny w jakikolwiek sposób bać się własnych opinii.

Tak, faktycznie widzę głęboką różnicę. Wierzę, że powinniśmy odpuszczać trochę ludziom, aby mogli się uczyć i zmieniać

- podsumowuje Gugino

Więcej newsów czytaj na łamach Spider's Web:

REKLAMA

Zdjęcie główne: lev radin / Tinseltown / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA