Najlepsze filmy Christophera Nolana wleciały na HBO Max. To święto fanów reżysera
Fani twórczości Christophera Nolana nie mają powodów do narzekań. Platforma HBO Max zrobiła im nie lada przyjemność: w serwisie z hukiem lądują najlepsze filmy słynnego reżysera. Wiele osób z pewnością spędzi weekend sygnowany nazwiskiem Nolan.
Jeszcze niedawno mogliśmy zapoznać się najnowszym dziełem spod ręki twórcy. „Oppenheimer” okazał się być ogromnym sukcesem, a aktualnie bierze udział w filmowym wyścigu po Oscary. A szans na nagrodę ma naprawdę wiele, ponieważ został nominowany w aż 13 kategoriach. Już w nocy z 10 na 11 marca 2024 roku dowiemy się, czy udało mu się rozbić bank i pokonać naprawdę ciężkich przeciwników. Jednak zanim to nastąpi, warto powrócić do nieco starszych filmów Nolana, co umożliwia platforma HBO Max. W serwisie pojawiły się już takie produkcje, jak: „Dunkierka”, „Incepcja”, „Interstellar”, „Prestiż” oraz „Tenet”.
Więcej na temat produkcji HBO Max czytaj na łamach Spider's Web:
Najlepsze filmy Christophera Nolana na HBO Max – Dunkierka
Wymienione filmy obejrzycie w HBO Max.
Film „Dunkierka” przedstawia słynną Operację Dynamo, czyli przeprowadzoną w 1940 roku ewakuację wojsk brytyjskich, francuskich oraz belgijskich z Dunkierki wprost do Wielkiej Brytanii. Dzięki temu skomplikowanemu logistycznie przedsięwzięciu ocalono życia pod 300 tys. żołnierzy. Dzieło Nolana skupia się głównie na ukazaniu trzech perspektyw – lądu, morza i powietrza. „Dunkierka” jest także efektem końcowym, typowych dla reżysera, eksperymentów z czasem. Początkowo można się w tym tytule nieco pogubić, jednak gdy już uda się złapać odpowiedni rytm, pozostaje jedynie cieszyć się obrazem.
„Incepcja”
Ten tytuł oferuje podróż prosto w otchłań snu. Fabularnie dzieje się to wskutek ingerencji w ludzki umysł za pomocą zaawansowanej technologii. Czy można na tym zarabiać? „Incepcja” mówi, że tak, ale jest to bardzo niebezpieczna praca. Cobb (Leonardo DiCaprio) jest szefem zespołu, który specjalizuje się w organizowaniu i przeprowadzaniu włamań do snów innych ludzi. W ten sposób cała grupa pozyskuje ważne informacje, ale też wprowadza do umysłu nowe dane. Jednak jedno z zadań okazuje się być o wiele trudniejsze od poprzednich i wymaga wejścia jeszcze głębiej – w sen we śnie.
„Interstellar”
Jest to jedno z najgłośniejszych dzieł reżysera. „Interstellar” doczekał się swojej światowej premiery w 2014 roku. Do tej pory określany jest jako najpiękniejsza (nie tylko pod względem wizualnym) produkcja spod artystycznej ręki Christophera Nolana. Opowiada ona o bardzo zaangażowanej grupie naukowców NASA, która w trakcie jednej z misji odkrywa tunel czasoprzestrzenny. Dzięki niemu właśnie podróż międzygwiezdna staje się możliwa. Życie na Ziemi, wskutek zmian klimatycznych, dobiega końca, więc zespół śmiałków musi zrobić wszystko, aby odnaleźć nowy dom dla całej ludzkości.
„Prestiż”
Scenariusz do tego filmu został opracowany na podstawie powieści autorstwa Christophera Priesta o tym samym tytule. „Prestiż” przedstawia niezwykle angażującą historię dwóch magików, którzy chcą podbić XIX-wieczny Londyn swoimi pokazami iluzji. W tym celu nie cofną się przed niczym. Szykują coraz trudniejsze do wykonania sztuczki, aby utrzymać uwagę widowni. Niestety w wyniku jednej z nich umiera żona Roberta Angiera (Hugh Jackman). Iluzjonista obwinia o to tragiczne wydarzenie swojego zarówno scenicznego, jak i życiowego przyjaciela, Alfreda Bordena (Christian Bale). Od tego momentu rozpoczyna się walka o sławę, pozycję oraz sprawiedliwość. Dawni koledzy starają się wykraść swoje sekrety, posuwając się nawet do kolejnej zbrodni.
„Tenet”
Przynajmniej wiemy już, jak czytać tytuł tej produkcji. „Tenet” to kolejny efekt zabawy Christophera Nolana z pojęciem czasu. Film opowiada o losach, dosłownie, Protagonisty (w tej roli John David Washington), którego jedyną bronią jest właśnie słowo „tenet”. Mężczyzna musi przeniknąć do świata międzynarodowych szpiegów, aby ocalić całą ludzkość. Szybko okazuje się, że musi w tym celu skorzystać ze zjawiska wykraczającego poza czas realny. Od pewnego momentu towarzyszyć będzie mu Neil, grany przez Roberta Pattinsona. Jeżeli ktoś wciąż nie wierzy w jego aktorskie umiejętności, to po seansie filmu „Tenet” może zmienić zdanie.