Fani anime, trzymajcie się mocno. Netflix przemieni Cowboya Bebopa w serial aktorski
Death Note przerodził się w film fabularny, a Cowboy Bebop stanie się serialem aktorskim. Netflix stworzy 10-odcinkową serię opartą na słynnym anime.
Projekt miał być początkowo realizowany przez Amazon Studios, ale trafił ostatecznie w ręce streamingowego giganta. Kooproducentem serialu jest Tomorrow Studios. Scenariusz pierwszego epizodu napisze Christopher Yost, który odpowiada za tekst m.in. filmu Thor: Ragnarok. Showrunnerami zostali zaś Andre Nemec, Josh Appelbaum, Jeff Pinkner oraz Scott Rosenberg. Shinichiro Watanabe, reżyser pierwowzoru, ma pełnić obowiązki konsultanta.
Inspirowana jazzem, łamiąca reguły gatunków historia Spike’a Spiegela, Jet Black, Fay Valentine i Radical Eda.
Tak Netflix opisuje nadchodzącą produkcję. Będzie to opowieść o grupie łowców nagród przemierzających kosmos w poszukiwaniu najniebezpieczniejszych przestępców we wszechświecie. Bohaterowie uciekają jednocześnie przed własną, mroczną przeszłością.
Nie wiadomo jeszcze, kto zostanie obsadzony w aktorskim serialu Cowboy Bebop. Nie można wykluczyć, że whitewashingowa afera rozgorzeje na nowo. Z drugiej strony Netflix stara się przyciągnąć większą liczbę użytkowników na Dalekim Wschodzie. Stąd ogłoszenia o realizacji kolejnych projektów związanych z mangą i anime. Zaledwie wczoraj na konferencji w Tokio można było usłyszeć zapewnienia, że w 2019 roku na platformę trafią jedne z najlepiej ocenianych klasycznych pozycji anime.
Wiemy także, że Netflix ma w planach 12 serii anime, w tym nowych Rycerzy Zodiaku. To z pewnością odpowiedź na powodzenie jakim cieszy się obecna w serwisie Castelvania, również będąca anime.
To drugie podejście do aktorskiego Cowboya Bebopa.
Takie plany pojawiły się już w 2008 roku, a gwiazdą filmu miał być Keanu Reeves. Za projekt miało zaś odpowiadać studio 20th Century Fox. Jednak po dwóch latach po ogłoszeniu planów całość wzięła w łeb i została pogrzebana. Powodem były oczywiście pieniądze. Widowisko oparte na scenariuszu autorstwa Petera Craiga miało kosztować horrendalne 500 milionów dolarów, co okazało się być zbyt dużym wydatkiem dla studia. Ale kto wie? Może Reeves pojawi się w serialu Netfliksa? W końcu po Johnie Wicku ma już potrzebne doświadczenie.