REKLAMA

Czekacie na Destiny w wersji PC? Oto najlepsze darmowe strzelaniny, które wam to umilą

Destiny przebojem wdarło się na sklepowe półki, chociaż w moment po premierze zaczęły pojawiać się pierwsze głosy niezadowolenia. Czyżby wielkie dzieło Bungie wcale nie było takie wielkie? Niestety, komputerowi gracze nie będą mogli odpowiedzieć na to pytanie, w przeciwieństwie do swoich wyposażonych w konsole kolegów. Miłośnikom PeCetów nie pozostaje nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość. Okres czekania można jednak wypełnić świetnymi grami za darmo, do czego będziemy was zachęcać. Poniżej prezentujemy naszą "listę zastępczą", która umili oczekiwanie na komputerowe Destiny:

Czekacie na Destiny w wersji PC? Oto najlepsze darmowe strzelaniny, które wam to umilą
REKLAMA
REKLAMA

PlanetSide 2 – rozmiar MA znaczenie

Chociaż to niesamowicie głośne Destiny jest promowane jako strzelanina z elementami MMO, trzeba pamiętać, od czego zaczęło się to szaleństwo. Jeżeli chodzi o ilość graczy toczących jednoczesne walki na polu bitwy, PlanetSide 2 nie ma sobie równych. Młoda, wydana w 2012 roku przez Sony Online Entertainment pozycja mieści do 2000 graczy na jednej arenie! Ta zawrotna liczba przekłada się na olbrzymie połacie terenu, które przeciwne strony konfliktu starają się utrzymać.

Walka z bronią w ręku, korzystanie z bojowych maszyn czy zarządzanie w skali makro – PlanetSide 2 swoim rozmachem obejmuje wiele płaszczyzn futurystycznej, przyjemnej dla oka wojny. Sześć klas do wyboru, zmienny cykl dobowy, ogromne wparcie ze strony producenta oraz edycja na konsolę PlayStation 4, która jest już w drodze – mniam. Twórcom nie można ponadto zarzucić pazerności. Gra zawiera mikrotransakcje oraz opcjonalny abonament, ale korzystanie z płatnych możliwości udoskonala jedynie pośrednio. Relatywnie sprawiedliwa rozgrywka zostaje zachowana.

Dlaczego warto? Dla grafiki, rozmachu oraz zapierającej dech w piersiach skali

Warface – ramię w ramię do 5 graczy

Produkcja okrzyknięta przez wielu najpiękniejszym shooterem free 2 play. Ile w tym prawdy, może się przekonać każdy z was, bezpłatnie pobierając grę. Oparty na CryEngine 3 FPS skupia się na kooperacji do 5 graczy jednocześnie. Chociaż nie zabrakło również klasycznych trybów pokroju team deatchmatch, capture the flag czy plant the bomb, to właśnie kooperacja wyróżnia Warface na tle innych darmowych produkcji.

Zdobywanie wioski czy odpychanie kolejnych fal przeciwników daje wiele przyjemności, o ile mamy znajomych pod ręką. Wzorem trendów w branży gier, nie mogło również zabraknąć punktów doświadczenia oraz związanych z tym poziomami prowadzonych wojaków. Niestety, bardzo ładna otoczka nie idzie w parze z niesamowitością rozgrywki. Jako typowy sieciowy shooter, Warface spisuje się co najwyżej dobrze. Nie ma tutaj niczego rewolucyjnego, natomiast tytułowi brakuje „duszy”, zabitej olbrzymią powtarzalnością.

Dlaczego warto? Ze względu na tryb kooperacji oraz grafikę

Hawken – chętni na pilotowanie mecha?

Hawken to bardzo młoda gra, która w Steam Early Access wylądowała dopiero w styczniu tego roku. Chociaż otwarta beta trwa już od dwóch lat, projekt jest nieustannie rozwijany oraz szlifowany. Poprawki nie przeszkadzają jednak, aby już dzisiaj nazwać Hawken grą nieprzeciętną. To, co najważniejsze, czyli potęga mechów, zostało tutaj świetnie odwzorowane. Pierwsze minuty ze starami olbrzymich molochów to fantastyczne uczucie. Grafika również zapada w pamięć, głównie za sprawą świetnie zrealizowanych lokacji.

Oczywiście do produkcji wkrada się z czasem monotonia, lecz nim ta nastąpi, z Hawken na pewno spędzicie kilka długich godzin. Zdaniem wielu to tytuł bardziej grywalny niż Titanfall, chociaż sam na pewno nie odważyłbym się na tak daleko idące twierdzenie. Mówimy o dwóch różnych grach z odmiennymi stopniami zaawansowania mechaniki. Opisywany tytuł w swojej kategorii jest jednak bezkonkurencyjny, to bez dwóch zdań.

Dlaczego warto? Olbrzymie mechy oczywiście!

Battlefield Play4Free -  pytanie "pójdzie mi to" przestaje mieć znaczenie

Niebawem zadebiutuje ostatnie rozszerzenie do Battlefield 4, z kolei odsłona z dopiskiem Hardline jest na ostatniej prostej do premiery. Z tej perspektywy archaiczne graficznie Battlefield Play4Free wydaje się istnieć w całkowicie innej rzeczywistości. Konwersja leciwego Battlefielda 2 dzisiaj odrzuca od ekranu brakiem wodotrysków oraz pozbawionymi detali lokacjami. To przestaje być tak dużym problemem, kiedy przypomnimy sobie, że Play4Free ogrywa się z poziomu samej przeglądarki, bez konieczności instalowania gry tradycyjnymi metodami.

Mamy więc konwersję drugiej odsłony serii, niezwykle przystępną i bardzo łatwą do uruchomienia. Oczywiście w EA nie byliby sobą, gdyby nie zaimplementowali systemu mikro-transakcji. Ten jest jednak znośny i nie uniemożliwia rozgrywki. Główną bolączką pozostaje warstwa wizualna. Jeżeli jednak posiadacie przedpotopowy sprzęt, na którym nawet pasjans nie chce poprawnie działać – oto szansa właśnie dla was.

Dlaczego warto? Dostęp do gry z poziomu samej przeglądarki

Team Fortress 2 - witaj królowo

Obecność tej gry w zestawieniu chyba nikogo nie dziwi. Team Fortress 2 to królowa darmowych strzelanin sieciowych, stale popularna i stale ceniona przez graczy. Obecna na platformie cyfrowej dystrybucji Steam produkcja doczekała się setek poprawek, rozszerzeń i nowych trybów. Gra jest bardzo przyjemna dla oka, stawia na intensywną wymianę ognia oraz niesamowicie istotny aspekt klasowy.

Niestety, po kilku sesjach z grą wiem jedno – łatwo nie jest. Dzisiaj w Team Fortress 2 grają weterani, przeszkoleni przez kilka lat zabawy na serwerach. Mimo tego, nie dać szansy popularnej produkcji po prostu nie wypada. Stale świetna, satysfakcjonująca produkcja.

Dlaczego warto? Za całokształt, społeczność graczy oraz humor

Gotham City Impostors – marzyć każdy może

Ta darmowa strzelanina to twór jedyny w swoim rodzaju. Gra oparta na sile marki Mrocznego Rycerza nie wykorzystuje bezpośredniej obecności Batmana, Kobiety Kot czy Jokera. Zamiast tego bawi się wizerunkiem tytułowych naśladowców, wyposażając ich w bronie, przyciasne kostiumy oraz tanie, tekturowe maski. Gang Jokera oraz wyznawcy Batmana ścierają się na ulicach Gotham, czerpiąc garściami z gier takich jak Team Fortress.

Efekt końcowy? Nie tak dobry jak u królowej gier Free2Play, ale podany tak gustownie, że grzechem jest nie skorzystać. Starcia do dwunastu graczy, pokaźne możliwości edycji wyglądu czy linki do błyskawicznego podróżowania – to wszystko zdaje egzamin, natomiast producenci z Monolith Studios raz za razem mrugają do miłośników komiksów. Bardzo ciekawy, chociaż głównie na płaszczyźnie kosmetyki, powiew świeżości.

Dlaczego warto? Ciekawa próba oryginalnego wykorzystania głośnej marki. No i te gadżety!

Firefall - oto prawdziwy MMOFPS

Będąc przy temacie Destiny, Firefall to gatunkowy brat bliźniak dzieła Bungie, oferowany za darmo. Firefall jest przedstawicielem coraz popularniejszego odłamu MMOFPS, pozwalając wykonywać zadania na otwartych, znanych z gier MMO obszarach. Nie zabrakło również trybu PvP, lecz ten najlepiej przemilczeć. Gra spisuje się dobrze jako ciekawa mikstura gatunków, lecz w żadnych z nich nie jest w stanie się obronić jako samoistny twór.

Egotyczna produkcja z grafiką siłą wydartą serii Borderlands ma jednak wielu zwolenników, którym nie przeszkadzają nudne podróże przez wiele kilometrów o własnych nogach (pojazdy są płatne). Ogromny złodziej czasu, który zaczyna się nudzić dopiero po kilku dniach. Wiele klas, setki udźwiękowionych zadań, plecaki odrzutowe i zaawansowana mechanika znana z MMO to największe zalety Firefall.

REKLAMA

Dlaczego warto? Dla otwartego świata i plecaków odrzutowych

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA