Królowa Życia z przestępczą przeszłością wystąpi w "Tańcu z gwiazdami". Telewizjo, nie idź tą drogą
Nowa edycja "Tańca z gwiazdami" tuż-tuż. Twórcy show ogłaszają kolejne nazwiska gwiazd, które od marca będą pląsać w Polsacie. Jedną z zaproszonych osób okazała się Dagmara Kaźmierska, gwiazda programu "Królowe życia". W ostatnim czasie telewizyjna kariera Kaźmierskiej mocno się rozwinęła, co owocuje obecnością w kolejnych programach telewizyjnych i mediach. Pal sześć, że Dagmara może "poszczycić się" mroczną, przestępczą przeszłością - nie twierdzę, że takim osobom nie warto dawać żadnej szansy. Rzecz w tym, że "Taniec z gwiazdami" kojarzony był na przestrzeni lat z pewnym poziomem, rangą. Najwyraźniej to już przeszłość.
Po dłuższej przerwie wraca "Taniec z gwiazdami". Nowa odsłona show z odmienionym jurorskim składem wbije na antenę Polsatu z początkiem marca. W mediach społecznościowych programu trwa właśnie oficjalne przedstawianie gwiazd, które już niedługo będą pląsać przed kamerami i publicznością w studio, zarabiając niemałą kasę.
Więcej o "Tańcu z gwiazdami" czytaj w Spider's Web:
Dagmara Kaźmierska w "Tańcu z gwiazdami". Telewizyjni twórcy nic sobie nie robią z jej kryminalnej przeszłości
Na przestrzeni lat gościło tam mnóstwo znanych i świetnych gwiazd, głównie aktorów czy aktorek. Twórcy show od jakiegoś czasu wychodzą jednak poza aktorski świat, zapraszając do udziału w programie influencerów, sportowców czy po prostu celebrytów znanych z tego, że są znani. Poniekąd to rozumiem - w ten sposób przyciąga się szerszą publikę. Zresztą nie wszystkie uznane wielkie gwiazdy mają czas i ochotę, aby co tydzień być publicznie ocenianymi przez Polskę.
Trochę się jednak we mnie gotuje, gdy na liście tańczących celebrytów widzę Dagmarę Kaźmierską, związaną kiedyś z przestępczym światem. Na szerokie wody show-biznesu wypłynęła po udziale w osobliwym show "Królowe Życia". Barwna osobowość, sposób mówienia, umiejętność przebijania się do medialnego świata sprawiły, że celebrytka zagościła w show-biznesie na dłużej. Wystąpiła u Kuby Wojewódzkiego, w filmie Patryka Vegi, od Polsatu dostała też program "Dagmara Szuka męża", a TV 4 zaprosiło ją do telewizyjnego hitu, z którego kiedyś ludzie mieli po prostu bekę i dobrą zabawę, czyli "Pamiętniki z wakacji". Tak to już z paradokumentami bywa, że potrafią wprawić nas w dobry nastrój.
A jednak jestem zaskoczona, że "Taniec z gwiazdami" również zdecydował się zaprosić Kaźmierską do show. Przez lata twórcy programu pracowali na pewną renomę, przez show przewinęły się naprawdę mocne nazwiska, jak chociażby Danuta Stenka czy Agata Kulesza. Wiem, że od jakiegoś czasu promuje się w "TZG" drugoligowe nazwiska czy mało znane ludziom internetowe osobowości, jednak w tym przypadku mówimy o kobiecie, która od 2006 roku przez 4 lata była właścicielką agencji towarzyskiej. Kilka lat później została zatrzymana i skazana prawomocnym wyrokiem za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej za stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji. W końcu sąd skazał Dagmarę na cztery lata pozbawienia wolności; odsiadkę skrócono jej o połowę ze względu na pogarszający się stan psychiczny jej syna. Biegli psychiatrzy stwierdzili u niego zespół stresu pourazowego. A teraz Dagmara wystąpi w jednym z najpopularniejszych programów telewizyjnych w Polsce.
Fani "Tańca" podzieleni co do obecności Kaźmierskiej. "Zniszczyła życie wielu kobietom"
Nie tylko ja nie jestem przekonana do tego pomysłu, ale też internauci, którzy pod zdjęciem Dagmary na profilu "Tańca z gwiazdami" ochoczo wzięli się do komentowania.
Nie ma to jak promować ludzi, którzy siedzieli w więzieniu za sutenerstwo! Zniszczyła życie wielu kobietom a Wy przyjmujecie ją z otwartymi rękami i jeszcze jej za to płacicie! W którym momencie życia przetarła się gruba kreska między promowaniem ludzi zdolnych a tych z więzienia?
- czytamy w jednym z mocniejszych komentarzy.
Kryminalna przeszłość to jedno, ale wypadek Kaźmierskiej to jeszcze inna rzecz. Kilka lat temu Królowa Życia ulega trudnemu wypadkowi i groziła jej nawet amputacja nogi. Sama zainteresowana otwarcie mówiła, jak trudne było to dla niej doświadczenie. Nic dziwnego, że również na ten aspekt ludzie zwrócili uwagę. "Przecież ma problemy z nogami... Sama już nie wie, gdzie ma się pchać; Jest po poważnym wypadku, miała zmiażdżone nogi, ciągle narzeka na ból i będzie tańczyć?" - czytamy na Instagramie "Tańca z gwiazdami". Treningi taneczne bywają naprawdę intensywne, a nauka takich tańców jak Tango, Fokstrot czy cha-cha to nie kaszka z mlekiem. Mimo wszystko, spora część fanów Dagmary mocno trzyma kciuki za jej taneczne pląsy.
Sama zainteresowania jakiś czas temu opowiedziała o pobycie w więzieniu, pokajała się publicznie, a teraz bryluje dalej w show-biznesie. Jej kryminalna przeszłość bynajmniej nie przeszkadza ani jej fanom, ani telewizyjnym twórcom. Powtórzę: nie twierdzę, że takim osobom nie powinno się dać najmniejszej szansy w przestrzeni medialnej. Historia Kaźmierskiej pokazuje, że "Królowe Życia" wyszły jej jak najbardziej na dobre. Niemniej jednak wyciąganie jej do programów prime time, promowanie jej osoby w "Tańcu z gwiazdami", ogólnoświatowej marce, show z pewnym wyrobionym poziomem, prowokuje do zadania pytania: dokąd zmierzasz telewizjo? Czy na pewno chcesz iść tą drogą? Wiem, że osobowość Kaźmierskiej, jej humor i język będą się oglądać, ale czy naprawdę powinno się promować podobne osoby w tak popularnych programach? Jest tyle młodych, zdolnych osób, którym przydałaby się taka trampolina. Obawiam się jednak, że dla telewizji mogą one wydawać się blade, a przy takiej Kaźmierskiej po prostu nudne.