REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Książki

Darmowe e-booki. Czy jest w czym wybierać?

Wychowani w kulcie promocji i niekończących się wyprzedaży pragniemy za niewielkie pieniądze kupić pełnowartościową rzecz. Ba, jesteśmy coraz bardziej bezczelni w swoich oczekiwaniach i nierzadko chcielibyśmy dostać coś za darmo. Kampanie społeczne na rzecz czytelnictwa, wydawnictwa oraz sklepy z e-bookami wychodzą temu naprzeciw. W Internecie można znaleźć całkiem sporo e-książek za 0,00 zł. Pytanie tylko: czy jest czego szukać?

03.12.2013
10:16
Darmowe e-booki. Czy jest w czym wybierać?
REKLAMA

Miejskie akcje, taka, jak jakiś czas temu ogłoszona przez MBP w Jaworznie czy ta w Krakowie są świetne. Kto nie lubi zostać miło zaskoczonym podczas spaceru i z niespodzianką w kieszeni wrócić do domu w chłodny już wieczór. Zresztą takie kampanie na rzecz czytelnictwa mają jeszcze jedną zaletę - zwyczajnie cieszy nas to, że jesteśmy spostrzegawczy i udało nam się coś upolować. Pozytywów również upatruję się w stronie www.wolnelektury.pl, która powstała z myślą o uczniach (a czasem i studentach powracających do lektur). Na "wolnych lekturach" możemy znaleźć pozycje, znajdujące się w aktualnym spisie lektur, w formie e-booków i audiobooków czytanych przez znanych i lubianych, np. Danutę Stenkę. Ta przestrzeń umożliwia w bezpieczny i legalny sposób przygotować się na lekcje i zajęcia bez nadmiernego wysiłku związanego ze zdobyciem książki (jasne, ma to swoje minusy, bo już nie można powiedzieć, że danej powieści czy jakiegoś dramatu po prostu nie ma ;)).

REKLAMA

Równie miłe i wywołujące uśmiech na twarzy są jednorazowe bądź długotrwałe akcje reklamowe, z których korzystamy my, konsumenci. Legimi.pl już od dłuższego czasu zachęca nas do składania liter - po pierwsze możemy kupić proponowanego e-booka w atrakcyjnej cenie, po drugie i najważniejsze, możemy skorzystać z niego za darmo przez tydzień, co wydaje się w miarę rozsądnym czasem na przeczytanie jednej książki. Ta strona udostępnia także darmowe lektury, jednak w nieco mniejszej liczbie.

Legimi

Ostatnio z okazji Halloween publio.pl przez jedną dobę udostępniło nam audiobooka "Żywe trupy. Tom 1 i 2", a na audioteka.pl cały czas możemy pobrać za darmo nowe opowiadanie Zygmunta Miłoszewskiego, czytane przez Andrzeja Chyrę. Na stronie nexto.pl za 0,00 zł ściągniemy e-booka o interesującym tytule: "Miasto atrakcji. Narodziny kultury masowej na przełomie XIX i XX wieku", który z pewnością zainteresuje badaczy kultury czy laików zgłębiających temat masowości i przemian kulturowych. Jest więcej takich pozycji, które chciałoby się przeczytać, np. "Tanie podróżowanie", "Będziesz to prać!" czy "Sztuka marketingu", niestety stanowią one wyjątki.

REKLAMA

Darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda, ale ludzką (polską?) rzeczą jest marudzić. I niestety, ponarzekać trochę muszę, bo odnoszę wrażenie, że większość darmowych e-booków można przyrównać co wciskanych nam ulotek, które są bardzo kiepsko rozwiązane graficznie i oferują jakieś niezbyt atrakcyjne usługi. Większość darmowych e-booków na wymienionych stronach bądź na www.ebooks43.pl nie zachęca okładką, nie mówiąc już o tytule. Darmowe są głównie książki nawiązujące do tematyki katolickiej, psychologicznej, lektury albo opowiadania, czy o zgrozo, wiersze nieodkrytych talentów literackich. Najgorszą rzeczą z możliwych jest jednakże umieszczenie w kategorii darmowych e-książek fragmentów publikacji, powieści, których celem jest tylko zaciekawianie nas bądź zniechęcenie do zakupu.

Być może jestem wybredna, ale często oferowane e-booki wydają się być tak nieciekawe, że nie chciałabym ich za darmo. Po co zaśmiecać sobie dysk? Cieszą mnie promocyjne akcje, dzięki którym możemy dostać coś, za co w innych okolicznościach musielibyśmy zapłacić kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych. Niestety, darmowe, kiepskie podarunki od stron mnie nie interesują. Być może dobrze, że one są, bo i pewnie "Krople mądrości dla zabieganych" znajdą swoich odbiorców. Ja takim propozycjom mówię stanowcze nie. Zdecydowanie bardziej wolę zapłacić kilka złotych w promocji lub cenę regularną za jakąś interesującą mnie prozę.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA