REKLAMA

Kapitan Ameryka kontra Hitler. Scena po napisach filmu Deadpool 2 mogła wyglądać zupełnie inaczej

Deadpool to bezsprzecznie najbardziej obrazoburczy bohater filmów Marvela. Wyszczekany najemnik obraża, szokuje i w głębokim poważaniu ma wszelkie granice. Dobrze pokazują to różne wersje sceny po napisach, która miała się pojawić na koniec filmu Deadpool 2. Szczegóły zdradzili scenarzyści produkcji.

Deadpool 2 miał różne wersje sceny po napisach. Scenarzyści zdradzili szczegóły
REKLAMA
REKLAMA

Uwaga, tekst zawiera spoilery dotyczące zakończenia filmu Deadpool 2.

Pierwszy Deadpool nie mógł popisać się najlepszą sceną po napisach końcowych. Nie dziwi więc, że twórcy drugiej części zabrali się ostro do roboty w tej kwestii. Sekwencja, która pojawiła się w ostatnich minutach filmu Deadpool 2, była jednym z najczęściej dyskutowanych elementów dzieła Davida Leitcha. Nie brakowało głosów, że Marvel nie miał do tej pory lepszej.

Jak się jednak okazuje, twórcy mieli wiele różnych pomysłów na scenę po napisach Deadpoola 2.

Jednym z nich było wysłanie Deadpoola w przeszłość. Nie w celu wyczyszczenia niektórych zdarzeń z filmu, ale znalezienia odpowiedzi na pytanie: „Czy zabiłbyś Hitlera w kołysce, gdybyś miał wehikuł czasu?”. Scenarzyści Deadpoola 2,  Rhett Reese i Paul Wernick, w rozmowie z serwisem Uproxx ujawnili, że Wade Wilson miał przenieść się do przeszłości tuż po narodzinach Adolfa Hitlera. Podejść do niemowlęcia, udusić je i krzyknąć jedno ze swoich powiedzonek:

Ta wersja nie przyjęła się jednak wśród widzów na pokazach testowych. Reakcja na małego Hitlera była pozytywna i nie odbiegała od zwyczajowego odzewu na widok niemowląt. Krzywdzenie dzieci to zbyt wiele.

Powstała również druga wersja tej samej sceny, tym razem żartobliwa. Deadpool nachyla się bowiem nad kołyską, żeby narysować Hitlerowi charakterystyczne wąsy. Ona również nie została przyjęta.

W jednym z rozważanych pomysłów w scenie kończącej film miał pojawić się Kapitan Ameryka, a właściwie grający go Chris Evans.

 class="wp-image-164902"

Nie wszyscy pamiętają, że Evans swoją karierę w filmach superbohaterskich zaczynał od roli w dwóch filmach z serii Fantastyczna czwórka. Amerykański aktor wcielał się tam w rolę Johnny'ego Storma, czyli Ludzkiej Pochodni. I to właśnie jako Human Torch miał zgłosić swój akces do X-Force. Pomysł upadł jednak zanim ktokolwiek choćby zgłosił się z nim do Chrisa Evansa.

REKLAMA

Kto nie widział jeszcze drugiej części serii o najemniku, wciąż ma szansę nadrobić tę zaległość. Tym bardziej, że finansowy i artystyczny sukces dwóch pierwszych filmów o Deadpoolu gwarantuje kolejne części. Już planowany jest również film o X-Force.

Deadpool 2 jest premierowo wyświetlany w polskich kinach od 18 maja.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA