REKLAMA

Czy „Deadpool 3” powstanie? Ryan Reynolds twierdzi, że trwają już prace na scenariuszem

Aktor nie ma dosyć Deadpoola i trudno mu się dziwić. Bohater ma rzesze fanów, a dwa filmy, które do tej pory powstały, zarobiły krocie. Czy doczekamy się trzeciej części? Według słów Reynoldsa trwają już nawet prace nad scenariuszem.

deadpool 3 ryan reynolds
REKLAMA
REKLAMA

Niedawno swoją premierę miał „Był sobie Deadpool”, czyli przemontowana druga odsłona serii z oznaczeniem PG-13. Gwiazda filmu udała się na jego promocję do Chin - kolejny dowód na to, jak ważny jest to obecnie rynek. Jest to też o tyle ciekawa sytuacja, gdyż to pierwszy raz, kiedy chińscy cenzorzy dopuścili do dystrybucji film z tej serii. Wydarzenie ważne, więc wsparł je osobiście sam Reynolds, wybierając się do Pekinu.

Na tamtejszym rynku obraz będzie figurować jako „Deadpool: Kocham swoją rodzinę”. Jednak nie to jest najważniejsze. Jak podaje Variety, Ryan Reynolds wykorzystał sytuację do podania nowych informacji na temat „Deadpoola 3”. Okazuje się, że prace nad scenariuszem trwają w najlepsze, a aktor mógł zdradzić nieco informacji na temat projektu:

Wszystko rozbija się o to, że Disney kupił 21st Century Fox.

To właśnie do drugiego studia należał do tej pory Deadpool. Ta transakcja z pewnością odmieni losy serii, podobnie, jak X-Menów czy Fantastycznej Czwórki, które także spoczywały w rękach Foxa. Disney tworzy filmy dla każdego, to rodzaj kina familijnego, podczas, gdy taki „Logan” czy właśnie „Deadpool” posiadały kategorię wiekową R. Zatem nie były przeznaczone dla wszystkich. Jak zatem uda się pogodzić dotychczasowy charakter franczyzy z wymogami Disneya? Może to być trudne.

REKLAMA

Z drugiej strony firma od Myszki Miki kocha pieniądze, a Wade Wilson na ekranie w obecnym wydaniu zdołał ich zgromadzić niemało. Być może zatem studio zdecyduje się nie ingerować aż tak bardzo w trzecią odsłonę cyklu.

Podczas, gdy szanse na filmowe „X-Force” zmalały niemal do zera, podobnie zresztą, jak te na kolejny film o wygadanym najemniku, wiadomości od Reynoldsa napawają nadzieją. Liczymy na to, że Disney podejmie słuszne (dla nas, fanów) decyzje.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA