REKLAMA

9 pytań po pierwszych odcinkach 5. sezonu „Domu z papieru”, na które musi odpowiedzieć finał

Ostatni dostępny odcinek „Domu z papieru” kończy się cliffhangerem, a w głowach widzów kłębi się teraz masa pytań. Czego musimy się dowiedzieć, zanim napad profesora się zakończy? Podsumujmy!

Dom z papieru – 9 pytań po pierwszych odcinkach 5. sezonu
REKLAMA

„Dom z papieru” ma się już ku końcowi, a Netflix wyemitował już pierwszą połowę piątego i zarazem finałowego sezonu tej telenoweli. Przeszła ona w dodatku podobną ewolucję, co seria „Szybcy i wściekli”, a z opowieści o złodziejach zmieniła się w rasowy film akcji pełen eksplozji i pompatycznych monologów o rodzinie. Cały czas budzi przy tym ogromne emocje!

Wiemy jednak, że Netflix, który ściągnął uczestników pierwszego skoku z zasłużonej emerytury i dokooptował do nich kilku nowych bohaterów, szykuje się do domknięcia tej opowieści, ale twórcy nie odmówili sobie potężnego cliffhangera w ostatnim z udostępnionych widzom odcinków. Rozgrzebali też kilka innych wątków, które po prostu muszą zostać w jakiś sposób rozwiązane.

Uwaga na spoilery!

REKLAMA

Dom z papieru 5 sezon – najważniejsze pytania, na które musi odpowiedzieć finał

Dom z papieru 5 sezon Netflix opinie

Czy Tokio faktycznie umarła?

Niepisana zasada telewizji i kina jest taka, że póki nie widzieliśmy ciała, póty nie można mieć pewności co do śmierci danego bohatera. Tutaj sprawę komplikuje jednak fakt, że Tokio w ostatnim odcinku miała już przestrzelone kończyny i wyciągnęła zawleczki z kilku granatów, żeby zabrać ze sobą do grobu Gandię — a mimo to jej fani i tak mają cały czas nadzieję na to, że przeżyła. Nie byłaby to w dodatku pierwsza postać, która oszukała tutaj śmierć…

Kto będzie narratorem „Domu z papieru”?

Tokio pożegnała się z bliskimi, w tym z Rio, a retrospekcje jej poświęcony domknęły jej historię, a wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że faktycznie jej już nie zobaczymy (no chyba że w kolejnych flashbackach). Możemy jednak ją usłyszeć — była w końcu aż do swojej domniemanej śmierci narratorem i może nim pozostać. Jeśli jednak narrator się zmieni, to na kogo — Profesora? Kogoś innego? A może nie będzie go w ogóle?

 class="wp-image-1789855"
„Dom z papieru” — nowym narratorem może być Profesor / Dom z papieru

Czy Arturro przeżyje?

Arturro został postrzelony przez Sztokholm i gang musiał go reanimować, po czym bohater trafił pod opiekę lekarzy. Czy ustabilizuję się jego stan? A może umrze lub zostanie zabity, tak jak sobie życzył tego główny przeciwnik naszej szajki zaszachowany nagraniem tej chwili słabości przez profesora?

Czy Denver rzuci Sztokholm?

Sztokholm po postrzeleniu Arturro odleciała. Zaczęła widzieć swojego byłego ukochanego wszędzie, aż w końcu wzięła dawkę morfiny — zapewne tą, o którą prosił ją Helsinki. Potem się snuła naćpana, gdy umierała Tokio i niewykluczone, że Denver obwini ją o śmierć swojej siostry. Czy to oznacza koniec ich związku? W tle majaczy się w końcu Manila, która wyznała Denverowi miłość…

 class="wp-image-1789858"
Przyszłość związku Sztokholm i Denvera wisi na włosku / Dom z papieru

Gdzie wypłynie syn Berlina?

Jak na razie syn Berlina pojawił się wyłącznie we flashbackach i wszyscy zadają sobie teraz pytanie, gdzie pojawi się ponownie. Czy jego historia była tylko pretekstem, by pokazać jeszcze raz w retrospekcji jego ojca, czy też dołączy do gangu na samym finiszu i wszystkich uratuje? A może wręcz przeciwnie — okaże się, że zaczął pracować dla policji?

Czy Sierra wróci do dawnego życia?

Ciężarna policjantka została wrobiona przez swoich kolegów po fachu, ale profesor dał jej nadzieję na powrót do dawnego życia. W przeciwieństwie do Lizbony, która w pełni przeszła na drugą stronę barykady z miłości, Sierra nie jest emocjonalnie związana z bohaterami i widać było, że coś knuje!

 class="wp-image-1789852"
Pieniądze motywowały bohaterów na początku, ale teraz trwa walka o przetrwanie / Dom z papieru

Czy napad się powiedzie?

Pierwszy napad się udał, a co z drugim? Czy na tym etapie złoto jest jeszcze ważne i uda się je wydobyć, a pozostali przy życiu członkowie gangu wrócą do beztroskiego życia w tropikach, czy też już mleko się rozlało i teraz już tylko będzie walka o to, żeby przeżyć?

Kto jeszcze zginie?

Jak na razie solidnym kandydatem do odstrzału jest ranny Helsinki, któremu Sztokholm najwyraźniej nie podała morfiny, ale co z resztą bohaterów — kto jeszcze spotka się z kostuchą, zanim pojawią się napisy końcowe finału? W zależności od tego, jak wiele odwagi będą mieć scenarzyści, zasadnym może być też zadanie pytania, kto przeżyje.

Dom z papieru 5 sezon pytania
REKLAMA

Czy Profesor trafi do paki?

Profesor co prawda nie jest do szpiku kości zły i ma swoje za uszami, a w wyniku podjętych przez niego działań zginęła masa ludzi, a jeszcze więcej niewinnych osób zostało skrzywdzonych. Czy odpokutuje za swoje winy, czy też czeka go happy end u boku Lizbony? Dowiemy się tego jeszcze przed końcem tego roku, gdyż kolejne odcinku „Domu z papieru” trafią do biblioteki Netfliksa już 3 grudnia 2021 r.!

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-17T20:31:08+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T18:36:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T11:59:29+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T10:17:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T08:57:31+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T19:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T18:16:28+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T16:34:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T13:45:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T11:19:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T11:52:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T10:42:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T09:57:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T20:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T16:16:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Gorath. Droga gniewu: pożeracze fantasy, po prostu przeczytajcie tę książkę

"Gorath. Droga gniewu" to kolejna powieść fantasy z cyklu Janusza Stankiewicza, która zadebiutowała jesienią minionego roku. Jeśli jesteście fanami tej serii, to lektura 3. tomu z pewnością jest już za wami. Jeżeli jednak z twórczością tego autora nie mieliście jeszcze okazji się zapoznać, to najwyższy czas nadrobić zaległości - niezależnie od tego, czy zaczytujecie się w fantastycznych książkach, czy raczej omijacie je szerokim łukiem.

gorath
REKLAMA

Od 2022 r. Janusz Stankiewicz co roku przedstawia czytelnikom nową powieść z tytułowym półorkiem Gorathem w roli głównej. Do książek "Gorath. Uderz pierwszy" i "Gorath. Krawędź Otchłani", które ukazały się nakładem wydawnictwa Alegoria (obecnie, po odkupieniu przez autora praw do książek, seria ukazuje się pod szyldem Sinister Project: inicjatywy autorskiej, którą tworzy wraz z Jarkiem Dobrowolskim i Kają Flagą-Andrzejewską), dołączył w minionym roku 3. tom cyklu, czyli "Gorath. Droga gniewu". Tym razem autor postanowił nieco rozszerzyć wykreowany przez siebie magiczny świat i skupił się nie tylko na przygodach Goratha, ale również dał więcej przestrzeni pozostałym bohaterom. I - jak zwykle - zrobił to doskonale.

REKLAMA

Gorath: Droga gniewu - opinia o powieści fantasy

Przypomnę, że w poprzednich częściach Gorath zostaje wysłany przez Kathanę Marr na Wybrzeże Szkutników, gdzie ma za zadanie przeniknąć w szeregi gildii zabójców - Nocnych Cieni. Gdy półork morduje niedoszłą ofiarę Cieni, celowo zwraca na siebie uwagę zabójców (aby dostać się w ich szeregi). Siły Kathany Marr ostatecznie kładą kres Nocnym Cieniom, a sam półork po wykonanym zadaniu decyduje się przenieść na Wyspy Południowe. Planuje tam zacząć uczciwe życie, jednak na dobrych chęciach niestety się kończy.

Po brutalnej wojnie z ostatnimi królestwami leśnych elfów, która odcisnęła ponure piętno na wyspiarskiej społeczności, Gorath trafia w szeregi rywalizujących ze sobą gangów przestępczych. Niedługo później półork przyjmuje zlecenie od jednej z dawnych klientek Nocnych Cieni, co prowadzi go na piracki statek dowodzony przez kapitana zwanego Czarnym Żniwiarzem. Zadaniem jego załogi jest zdobycie statku Theran, zamorskiego ludu z Natanbanu, i przejęcie znajdującego się na nim pewnego artefaktu, który pragnie posiąść jeden z Kathanów z Imperium.

"Gorath: Droga do gniewu" to kontynuacja przygód Goratha, który próbuje odzyskać kontrolę nad własnym losem - wciąż nie odpowiedział sobie na pytanie, czy podczas wojny z Dominium Natanbanu uda mu się odkupić swoje winy, a także przed czyim obliczem przyjdzie mu stanąć: Marr czy Bovis-Tora. Tymczasem Czarny Żniwiarz, który został przywódcą bandyckiej florty, wyrusza wraz ze swoją załogą w krwawy rejs, a elf Evelon udaje się w podróż do elfiej stolicy, aby przygotować swój naród do nadchodzącej wojny.

Jestem pełna podziwu, że Stankiewiczowi udało się stworzyć niesamowity świat, który sukcesywnie w każdej swojej kolejnej powieści rozwija. Ponownie możemy poczuć wiatr we włosach i morską bryzę na statku Czarnego Żniwiarza, zasmakować przepychu w zamczysku Bovis-Tora, a także przenieść się na ulice elfickiej dzielnicy, Dolnego Strumienia. Autor po raz kolejny dał mistrzowski popis, jeśli chodzi o pogłębione, bogate i szczegółowe opisy miejsc, które są tak skonstruowane, że, zamiast nudzić, jeszcze bardziej pozwalają zanurzyć się w świat przedstawiony.

To samo dotyczy różnorodnych przedstawicieli poszczególnych grup społecznych - w powieści natknąć się można nie tylko na orków, ale również na elfy, piratów czy krasnoludów, a każda z tych frakcji jest starannie opisana. Swoją drogą jest to spore ułatwienie dla czytelników, którzy w natłoku imion nowych bohaterów mogą wrócić na początek książki i zweryfikować, kto należy do Elity Władzy Imperium, Orków Siczowych, Frakcji Baronessy, Elfiej Opozycji, Piratów, Gangsterów czy Sił Natanbanu. A jest to istotna kwestia, ponieważ w najnowszym "Gorathcie" autor pochyla się nad pozostałymi bohaterami, poszerzając swoje uniwersum o historie opowiedziane z innej perspektywy.

"Gorath. Droga gniewu" to po prostu kolejna solidnie napisana książka fantasy, z którą powinien zapoznać się nie tylko każdy fan gatunku - myślę, że pożeracze innego typu powieści również mogą z "Gorathem" poeksperymentować. Ja, choć jestem miłośniczką kryminałów, do kolejnych tomów z cyklu Stankiewicza wracam z ekscytacją, bo wiem, że nie zawiodę się pod względem warsztatu autora. I mimo że w kwestii fantasy jestem raczej laikiem, to powieści Stankiewicza czytam z przyjemnością - stworzył on bowiem brutalny, krwawy i fantastyczny świat, w którym warto zostać na dłużej.

REKLAMA

O książkach czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-18T11:43:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T09:46:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T09:18:21+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T08:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T20:31:08+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T18:36:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T11:59:29+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T10:17:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T08:57:31+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T19:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T18:16:28+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T16:34:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T13:45:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T11:19:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T11:52:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T10:42:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T09:57:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T20:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:19:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA