Netfliksie, ucz się z nowego filmu na Disney+. Tak powinno się opowiadać o seryjnych mordercach

Dołącz do Disney+ i zacznij oglądać głośne filmy i seriale.

Jeszcze zanim "Dahmer - Potwór: Historia Jeffreya Dahmera" trafił na Netfliksa, twórcy szumnie zapowiadali, że oddadzą głos ofiarom tytułowego mordercy. Problem z takimi wypowiedziami polega na tym, że my potem konfrontujemy je z gotowym dziełem. Niby serial stał się hitem streamingowego giganta, ale naraził się też na krytykę, bo zamiast zamienić szept trupów w krzyk, gloryfikuje zabójcę. Nie tylko go usprawiedliwia, ale pozwala mu zdobyć naszą sympatię. Ba! Na mnóstwo osób chciało się za niego przebrać, aby w charakterystycznych okularach i stroju zadać szyku na halloweenowych imprezach.

"Dahmer" cierpi z powodu wielu problemów, które składają się na niewłaściwe podejście do tematu, bo nie wybrzmiewa w nim dobrze ani niekompetencja policji, ani zaklęte w wyświechtane konwencje wątki homoseksualne, ani tym bardziej podszyta tanim sentymentalizmem próba analizy umysłu seryjnego mordercy. Wszystko to, co serial Netfliksa robi źle, dostępny na Disney+ "Dusiciel z Bostonu" robi dobrze.

Czytaj także:

Na ekranie nie ma mordercy, za którym byśmy podążali, a tym samym mógłby zyskać naszą sympatię. Tytuł to przydomek zabójcy 13 kobiet. Skazanego za te zbrodnie, udało się jednak powiązać tylko z ostatnią ofiarą. Tym samym śmierci 12 pozostałych do dnia dzisiejszego są niewyjaśnione i podejrzewa się, że może za nie odpowiadać kilka różnych osób. Film rozgrywa się w latach 60., skupiając się na śledztwie w tej sprawie, które prowadzą dwie dziennikarki.

"Dusiciel z Bostonu" nie pozostawia na służbach mundurowych suchej nitki. Loretta McLaughlin i Jean Cole zderzają się z całym systemem, mającym - kolokwialnie mówiąc - chronić tyłki leniwych policjantów. Nie potrafią oni nawet połączyć wątków. Chociaż ciała wszystkich ofiar i pończochy zawiązane w kokardkę na ich szyjach, ewidentnie wskazują, że to dzieło jednego sprawcy, teorie o seryjnym mordercy konsekwentnie wyrzucają do kosza. Nie są chętni do współpracy z dziennikarkami, a na ujawnienie niekompetencji reagują agresywnie - ich szef próbuje powstrzymać publikację kolejnych artykułów. Pal licho zagrożenie życia kobiet.

Film należycie oddaje ofiarom głos, bo w przeciwieństwie do "Dahmera" nie podąża tropem tabloidalnych sensacji. Zamiast tego twórcy budują klimat niepokoju, nakręcają spiralę paranoi i pozwalają wybrzmieć traumie, z którymi mierzą się bliscy zamordowanych kobiet. To skrzętna kronika dziennikarskiego śledztwa, nadbudowana licznymi wątkami społecznymi i kontekstami historycznymi. Skojarzenia z "Zodiakiem" Davida Finchera będą więc jak najbardziej na miejscu.

"Dusiciel z Bostonu" może rozbudzić wasz apetyt na więcej tytułów opowiadających o prawdziwych zbrodniach. Jeśli tak się stanie, nie wyłączajcie Disney+. Na platformie znajdziecie bowiem mnóstwo takich produkcji. Przede wszystkim są to seriale - tak fabularne, jak i dokumentalne.

Detektyw Jeb Pyre melduje się na służbie, aby znaleźć sprawcę morderstwa pewnej kobiety i jej kilkumiesięcznej córki. Akcja rozgrywa się w społeczności mormonów, której ortodoksyjne reguły stają na drodze do szybkiego zakończenia śledztwa. Tym samym główny bohater zaczyna w pewnym momencie kwestionować swoje poglądy. "Pod sztandarem nieba" to trzymający w napięciu kryminał, od którego nie można się oderwać.

Serial dostępny na Disney+.

Co byście zrobili, gdyby waszym ojcem okazał się nieuchwytny seryjny morderca? Brzmi niewiarygodnie? Dokładnie to spotyka Gary'ego Stewarta. "The Most Dangerous Animal of All" opowiada, jak natrafia na coraz bardziej niepokojące informacje. Chociaż jest to dokument, ogląda się niczym thriller z najwyższej półki.

Serial dostępny na Disney+.

Ten serial dokumentalny opowiada historię Los Angeles przełomu lat 70. i 80. Wtedy bowiem miasto było terroryzowane przez ponad 20 (sic!) seryjnych morderców. Produkcja skupia się na detektywach, którzy zajmowali się ich tropieniem.

Serial dostępny na Disney+.

Niepozorna gospodyni domowa wybucha agresją, kiedy ktoś obcy prosi ją o zachowanie ciszy. To upomnienie staje się katalizatorem, który uwalnia całe represjonowane od lat pragnienie wolności. Ze śmiertelnym skutkiem. "Candy: Śmierć w Teksasie" jest tak dusznym serialem, że podczas seansu zabraknie wam wręcz tchu. Wcielająca się w główną rolę Jessica Biel już o to zadba.

Serial dostępny na Disney+.