Na początku tygodnia sieć obiegła informacja, według której 3. sezon hitu „Euforia” został anulowany. Teraz głos zabrał rzecznik HBO, który oświadczył, że stacja wraz z Samem Levinsonem wciąż pragną stworzyć kontynuację, jednak jej realizacja zostanie przesunięta - co wynika m.in. ze zmiany konceptu nowej odsłony.
W poniedziałek zachodnie media informowały, że serial „Euforia” został prawdopodobnie skasowany - odwołano bowiem zdjęcia do 3. sezonu. „The Hollywood Reporter” donosi jednak, że decyzja o rezygnacji z wejścia na plan ma swoje powody, spośród których najważniejszym jest zmiana wizji przez twórcę, Sama Levinsona. Cytowany przez portal przedstawiciel HBO potwierdź, że stacja wciąż planuje zrealizować tę odsłonę, jednak nie śpieszy się z jej premierą.
Czytaj więcej o Euforii w Spider's Web:
Euforia: 3. sezon jednak powstanie. Powody opóźnienia realizacji
Levinsonowi zależy podobno na kilkuletnim przeskoku czasowym, który pokaże starszych, nieco zmienionych bohaterów w zupełnie innych życiowych okolicznościach. Opowieść skupi się na na ich późniejszych losach, co ponoć wymaga od ekipy więcej czasu na przygotowania.
Scenariusze do 3. serii wciąż powstają. Jej produkcja jest opóźniana od dłuższego czasu - m.in. z powodu śmierci Angusa Clouda oraz strajków w Hollywood. Co więcej, serial okazał się trampoliną na wyższe szczeble hollywoodzkiej popularności dla sporej części obsady (Zendaya, Jacob Elordi, Sydney Sweeney, Hunter Schafer), co znacząco utrudnia koordynację harmonogramów. Z roku na rok ich zgranie staje się coraz trudniejsze, a zatem: coraz mniej prawdopodobne. Możliwe, że klęska serialu „The Idol”, do którego realizacji w pewnym momencie zaangażowano właśnie Levinsona, również w jakiś sposób wpływa na całą sytuację.
W listopadzie zeszłego roku HBO poinformowało, że premiera 3. sezonu „Euforii” planowana jest na 2025 r., co oznaczałoby trzyletnią przerwę między rozdziałami tej opowieści. Obecnie wszystko wskazuje na to, że dostaniemy go jeszcze później (choć oficjalnie studio wciąż celuje w przyszły rok) - o ile, rzecz jasna, mnogość utrudnień nie sprawi, że stacja jednak zrezygnuje z produkcji, co wciąż wydaje się dość prawdopodobne.
HBO i Sam Levinson pozostają zaangażowani w stworzenie wyjątkowego 3. sezonu. W międzyczasie pozwalamy naszej popularnej obsadzie na korzystanie z innych możliwości
- czytamy w oświadczeniu HBO.