Już raz się rozpisałem o tym, że Christian Bale ma wcielić się w główną rolę w filmie biograficznym o Stevie Jobsie. Następnie pojawiła się wiadomość, że Bale rezygnuje - podobnie jak przed nim DiCaprio - a teraz z kolei okazuje się, że Sony sprzedaje prawa do swojego filmu. Podobno Universal już jest zainteresowane kupnem. Oznacza to, że czeka nas powtórka z rozrywki.
![Film o Stevie Jobsie utknął w martwym punkcie. Sony odsprzedaje swój projekt](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fsplay%2F2014%2F11%2Ffilm-biograficzny-o-stevie-jobsie-640x280.jpg&w=1200&q=75)
![steve-jobs-by-walter-isaacson](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fsplay%2F2014%2F11%2Fsteve-jobs-by-walter-isaacson.jpg&w=1200&q=75)
Film o Jobsie, ze scenariuszem Aarona Serkina będącym adaptacją bestselleru Waltera Isaacsona z 2011 roku, naprawdę nie ma szczęścia. Scott Rudin (producent) celował w 2015 rok z wypuszczeniem filmu, według doniesień Hollywood Reporter, Universal ma podobny plan, choć wydaje się on mało realny. Wciąż nie znamy nazwiska aktora, który miałby się wcielić w rolę założyciela Apple, a mamy już końcówkę 2014 roku. Michael Fassbender wyraził swe zainteresowanie udziałem w projekcie (jako Jobs), ale to wciąż nie jest pewna informacja. Co gorsza, ptaszki ćwierkają, że Danny Boyle (reżyser) chce zacząć kręcić film już w styczniu 2015, ponieważ czeka na niego już inny projekt. Coś mi się wydaje, że adaptacja książki Isaacsona zbyt szybko nie trafi na ekrany.