REKLAMA

Wysokobudżetowe filmy powinny trafiać od razu do streamingu. Tak twierdzi szef Netfliksa

Gdzie lubicie oglądać wysokobudżetowe filmy? Na wielkich ekranach czy w domu w streamingu? Ta druga opcja jest lepsza. Tak przynajmniej twierdzi Ted Sarandos, CEO Netfliksa.

netflix filmy kino streaming
REKLAMA

To by tak naprawdę tłumaczyło całą strategię Netfliksa, który dystrybucję kinową ma w głębokim poważaniu. Na swoje filmy platforma wydaje coraz więcej pieniędzy. Ostatnio głośno było o najdroższej produkcji w historii serwisu. "The Electric State" miał bowiem kosztować 320 mln dol. To oczywiście już ekstrawagancja, ale wysokie, sięgające kilkuset mln budżety pełnometrażowych tytułów streamingowych przestały być wyjątkami i powoli stają się regułą. Rodzi się więc pytanie: czy to się opłaca?

Sprawa wygląda tak że gdy film wchodzi do kin, dostajemy wymierny wskaźnik jego sukcesu. Dzięki danym z box offisu dowiadujemy się, ile dany tytuł zarobił. W przypadku streamingu operujemy na abstrakcyjnym poziomie liczby wyświetleń. I to jest to, co dla Teda Sarandosa okazuje się najważniejsze, wystarczające.

REKLAMA

Netflix - dystrybucja kinowa jest mało efektywna?

Jak podaje The Hollywood Reporter, podczas przemówienia na Royal Television Society's London Convention (organizowane w Londynie wydarzenie dla przedstawicieli branży telewizyjnej) CEO Netfliksa dowodził, że to streaming, a nie kina, jest właściwym miejscem dystrybucji wysokobudżetowych filmów.

Dzisiaj, nasi użytkownicy mają dostęp do całego świata rozrywki za ułamek ceny boksu "Rodziny Soprano" w 2007 roku. I nie muszą czekać dwóch miesięcy, aby pojawiły się wszystkie odcinki serialu, albo żeby film zszedł z ekranów kin. Publiczności nie interesują okienka [dystrybucyjne]. Nie o tym rozmawiają podczas obiadu. W Netfliksie jest wyjątkowo, bo mamy odpowiednią skalę. Możemy wydać 200 mln na film i mieć wystarczającą widownię, by umieścić go od razu na platformie, nie próbując odzyskać części pieniędzy w kinach, co zresztą uważam za mało efektywny sposób dystrybucji filmów

REKLAMA

Oczywiście, Netflix na swoje wychodzi. Zarabia na reklamach (w krajach, gdzie pakiety z reklamami stały się całkiem popularne) i z subskrypcji. W II kwartale 2024 roku platformie przybyło 8 mln użytkowników, dzięki czemu ma ich łącznie już 277 mln. Włodarzom serwisu zależy, żeby utrzymać takie wzrosty. Dlatego przyciągają nowych subskrybentów, coraz więcej inwestując w treści usługi.

Więcej o Netfliksie poczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-16T19:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T14:37:13+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T13:39:23+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T13:08:10+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T11:45:35+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T11:19:54+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T09:53:16+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T04:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T20:29:51+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T16:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T14:51:09+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T14:07:33+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T11:59:31+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T10:15:01+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T09:33:08+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T04:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T03:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T21:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T20:17:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T19:21:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T12:58:56+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T12:20:34+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T10:16:50+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T09:18:43+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA