REKLAMA

To oficjalne – „Mad Max: Na drodze gniewu” dostanie prequel. George Miller zdradził szczegóły filmu „Furiosa”

Plotki o powstaniu prequela „Mad Max: Na drodze gniewu” poświęconego przedstawionej tam bohaterce granej przez Charlize Theron krążyły po sieci od kilku lat. Aż do teraz nie otrzymaliśmy jednak żadnego oficjalnego potwierdzenia, że film powstaje. Reżyser George Miller zdradził swoje plany na produkcję i czy Theron powróci do roli Furiosy.

furiosa charlize theron
REKLAMA
REKLAMA

Seria „Mad Max” od George'a Millera zalicza się do absolutnej czołówki światowego kina akcji. I niemała w tym zasługa wyprodukowanego w 2015 roku „Mad Max: Na drodze gniewu”. Od kilku lat po Hollywood krążą plotki na temat prequela poświęconego przedstawionej w tamtym filmie bohaterce. Furiosa według tamtych doniesień miała być ponownie grana przez Charlize Theron.

Przez cały ten czas Miller nie odniósł się jednak wprost do tych planów. Powoli zaczynało się wydawać, że „Furiosa” będzie jednym z tych głośnych filmowych projektów, które nigdy nie doszły do skutku. Fani „Mad Maxa” na szczęście mogą jednak odetchnąć z ulgą. Prequel poświęcony Furiosie będzie następnym dziełem zrobionym przez australijskiego reżysera tuż po tym jak poradzi sobie z obecną produkcją pt. „Three Thousand Years of Longing” (w rolach głównych Tilda Swinton i Idris Elba).

George Miller oficjalnie potwierdził powstanie prequela. Furiosy nie zagra jednak Charlize Theron.

W rozmowie z portalem The New York Times reżyser potwierdził sporo plotek krążących od dawna na temat produkcji. Ale niestety przy okazji zmiażdżył marzenia fanów liczących na powrót Theron do tytułowej roli. Okazuje się, że scenariusz „Furiosy” faktycznie powstał jeszcze w trakcie prac nad „Mad Max: Na drodze gniewu”. Miller napisał go, żeby aktorka mogła poznać przeszłość swojej bohaterki i lepiej przygotować się do roli. Twórca miał zresztą początkowo nadzieję, że Charlize Theron zagra Furiosę więcej niż ten jeden raz, ale zawiodła go technologia:

Kto w takim razie wcieli się w młodą Furiosę? Tego Miller niestety nie zdradził w wywiadzie. Według ostatnich doniesień wśród branych pod uwagę kandydatur największe szanse ma Anya Taylor-Joy. Niedługo po publikacji materiału New York Timesa Charlize Therone wrzuciła do mediów społecznościowych zdjęcie Millera z podpisem: „Człowiek, mit, legenda. Na zawsze wdzięczna, George”, więc wydaje się, że na szczęście nie ma między nimi negatywnych emocji z powodu zmiany pomysłu na spin-off.

Kiedy ruszą prace nad filmem „Furiosa”?

Na ten moment trudno odpowiedzieć na to pytanie i wszystko to wina koronawirusa. Wybuch pandemii przerwał bowiem zdjęcia do „Three Thousand Years of Longing”. A dopóki George Miller nie upora się z tym wyzwaniem, to nie wystartują prace nad prequelem „Mad Maxa”. Tak czy inaczej, warto będzie jednak czekać na realizację tego projektu. Również dlatego, że pracy nad tym filmem reżyser zaangażował też Colina Gibsona i Johna Seale'a, którzy przy „Mad Max: Na drodze gniewu” zajmowali się odpowiednio scenografią i kinematografią.

REKLAMA

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA