REKLAMA

Wieczna Zima nadchodziła kilka sezonów, a trwała trzy odcinki. Co dalej z Długą Nocą i Innymi?

„Pieśń lodu i ognia” może się pochwalić jednym z najbardziej rozbudowanych systemów mitologii ze wszystkich współczesnych fantasy. Przed długi czas wydawało się, że serial HBO będzie kontynuował historię zarysowaną w powieściach George'a R.R. Martina, zwłaszcza w kontekście wiecznej zimy i Nocnego Króla. Wszystko zmienił jednak 3. odcinek finałowego sezonu.

Gra o tron Nocny Król: Jak wydarzenia z 3. odcinka wpłyną na Długą Noc?
REKLAMA
REKLAMA

Analiza zawiera spoilery dotyczące 3. odcinka 8. sezonu „Gry o tron”. Czytasz na własną odpowiedzialność.

„Gra o tron” początkowo zapowiadała się na opowieść zawierającą wszystkie elementy fantastyki poza tym najbardziej odróżniającym ją od standardowych opowieści, czyli magii, nadnaturalnych wydarzeń i potworów. Wraz z rozwojem serialu okazało się jednak, że Martin ukrył tego typu elementy w historii Westeros. I zaserwował swoim bohaterom coś na zasadzie powtórki z rozrywki. Część widzów była zaskoczona, ale kreacja Białych Wędrowców, zapowiadana potęga smoków i nagromadzenie różnorodnych tajemniczych przepowiedni szybko przekonały nawet największych malkontentów.

W 7. sezonie serialu właściwie wszystkie poboczne wątki poświęcono na rzecz przygotowań pod wielką wojnę z nieumarłymi. Inni dowodzeni przez Nocnego Króla zniszczyli Mur i stanęli u progu Siedmiu Królestw. Zdanie: „Zima nadchodzi” przestało być tylko rodowym mottem Starków, a stało się zapowiedzią powrotu Długiej Nocy, czyli okresu niekończącej się zimy, która opanuje cały świat.

Podobne wydarzenie miało już miejsce osiem tysięcy lat przed podbojem Westeros przez Targaryenów.

Marsz Białych Wędrowców został wówczas powstrzymany przez sojusz Pierwszych Ludzi i Dzieci Lasu. Pragnące zniszczenia wszelkiego życia potwory udało się zepchnąć daleko na północ. Górna część kontynentu została przecięta olbrzymim Murem, za budowę którego odpowiadał Bran Budowniczy wraz z olbrzymami. Nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób Inni zostali pokonani, a Nocny Król powstrzymany. Nie było to jednak ewidentnie rozwiązanie permanentne, bo nieumarli powrócili.

gra o tron nocny król

Nie wiadomo, czy mróz, lód i śnieg to atrybuty, które zawsze były w posiadaniu Białych Wędrówców, czy pojawiły się dopiero dzięki przebywaniu w krainach wiecznej zimy. Pogoda w świecie „Gry o tron” to temat na długą i ciekawą rozprawę, przy okazji Długiej Nocy warto tylko podkreślić, że największemu atakowi Innych w historii towarzyszyła okrutna zima, która spadła na całe Westeros. Pytanie, jak będzie wyglądać sytuacja po wydarzeniach 3. epizodu finałowego sezonu serialu HBO.

Nocny Król został zabity, a wraz z nim zniknęli wszyscy wskrzeszeni.

Posiadał on umiejętność ożywiania umarłych oraz zmieniania ludzi w Innych (o ile zostali mu dostarczeni w niemowlęctwie). Tak wielka potęga okazała się finalnie jego zgubą, bo wystarczyło zranić tylko Nocnego Króla, by cała armia rozsypała się w kruszony lód. Wszystko wskazuje na to, że zagrożenie ze strony Białych Wędrowców zostało powstrzymane jeśli nie na zawsze, to przynajmniej na kilka tysięcy lat. Pozostaje tylko pytanie, co w takim razie z Długą Nocą i zimowym klimatem.

Czy zabicie Nocnego Króla sprawia, że zmieni się cała biosfera Westeros? Jeżeli potężna zima, przed którą mieszkańcy Północy ostrzegają swoje dzieci, była działaniem Białych Wędrowców, to czy teraz na Północy nadejdzie czas wiecznego lata? Bardziej logiczne wydaje się, że zamiast tego ekosystem powróci do równowagi i stałych zmian pór roku.

gra o tron nocny król

Tak czy inaczej zmieni to życie ogromnej części mieszkańców Północy i Dzikich żyjących za Murem. Nocna Straż straciła sens dalszego istnienia.

Ogromna większość ostatnich obrońców Muru poległa, gdy Nocny Król zaatakował go na smoku, a także później podczas bitwy o Winterfell. A przy tym nie ma dalszego powodu, by utrzymywać ich straż. Biali Wędrowcy przestali istnieć, a Jon Snow od dawna przekonuje wszystkich, że wolni ludzie nie powinni być trzymani w trudnych warunkach Północy. Być może wraz ze zmianą pogody tamte tereny staną się lepsze do życia, a nawet jeśli nie, to Dzikich i tak nie zostało tak wielu jak dawniej.

REKLAMA

Warto się też zastanowić, co śmierć Nocnego Króla oznacza dla wszystkich przepowiedni, które usłyszeli bohaterowie serialu. Czy historia o odrodzeniu Azora Ahaia była nieprawdziwa? A może jest nim Arya Stark? Problem w tym, że żadne ze zdań przepowiedni nie pasuje do niej, poza samym faktem zniszczenia nadciągającej ciemności. Córka Neda nie wskrzesiła smoków, nie przerobiła starego miecza i nie była kochającą żoną. Niewiele lepiej pasuje przepowiednia o obiecanym księciu lub księżniczce. Oczywiście istnieje możliwość, że proroctwa Pana Światła zostały źle przetłumaczone lub nawet nie dotyczą Białych Wędrowców. Ale wtedy trzeba by się zastanowić, dlaczego Melisandre umarła tuż po pokonaniu Nocnego Króla.

  • Czytaj także: Pokonanie zagrożenia kosztowało jeden ród więcej niż wszystkie pozostałe. Poznajcie serialowe losy Mormontów.
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA