Henry Cavill nigdy nie ukrywał swojej miłości do gier fantasy. Okazuje się, że Superman uwielbiał grać w trzecią część Wiedźmina. Marzy mu się też główna rola w przygotowywanej przez serwis Netflix adaptacji opowieści o Geralcie.
Prace nad Wiedźminem od Netfliksa zmierzają w dobrym kierunku. Znamy coraz więcej szczegółów na temat fabuły produkcji zarządzanej przez Lauren S. Hissrich. Wiemy też, że trwają castingi do kilku najważniejszych ról (przede wszystkim Yennefer). Do ostatecznych decyzji jeszcze ewidentnie nie doszło.
Udowadniają to choćby słowa Henry'ego Cavilla, znanego z roli Supermana w DCEU.
Aktor bierze właśnie udział w promocji najnowszej części serii Mission: Impossible. W trakcie rozmowy z serwisem IGN Cavill został zapytany o ostatnie gry wideo, które zapadły mu w pamięć. Przyznał, że właśnie ponownie przeszedł Wiedźmina 3: Dziki Gon.
Ten fakt sprawił, że dziennikarze postanowili zapytać Cavilla, czy chciałby wystąpić w przygotowywanym przez Netfliksa serialu. Najlepiej w roli Geralta z Rivii. Aktor nie potrafił ukryć swojego entuzjazmu i przy okazji wspomniał o sadze autorstwa Andrzeja Sapkowskiego:
Jak na wyznanie aktora wcielającego się w rolę Supermana zareagują fani? Wielu z nich liczy na głośne, gwiazdorskie nazwiska w obsadzie Wiedźmina (dlatego tyle entuzjazmu wzbudziła przed kilkoma miesiącami deklaracja Marka Hamilla na temat roli Vesemira). Geralt nigdy nie był jednak tak mocno zbudowany jak Cavill. Kojarzy się też raczej z prostodusznymi postaciami. Czy Cavill na pewno pasuje do kogoś takiego jak Geralt?