W kilka dni po premierze trzeciej odsłony serii „John Wick”, wytwórnia Lionsgate potwierdziła, że powstanie 4. film z cyklu. Znamy nawet jego datę premiery – 21 maja 2021.
Taki obrót spraw nie powinien nikogo dziwić. W końcu „John Wick 3” zaledwie w pierwszych dniach emisji w amerykańskich i światowych kinach zarobił prawie 100 mln dol. To tyle, ile „John Wick 2” zarobił w USA przez cały okres swojej emisji.
Warto podkreślić, że widownia w USA tak dopisała, że film Chada Stahelskiego, kaskadera, który od 2014 prowadzi także świetną karierę reżysera, zdetronizował w ten weekend „Avengers: Koniec gry” i przejął jego miejsce na podium box office’u.
We’ll be seeing you… John Wick: Chapter 3 – Parabellum is in theaters May 17. #JohnWick3 pic.twitter.com/x6rj2FSOhv
— John Wick: Chapter 3 - Parabellum (@JohnWickMovie) 15 stycznia 2019
Niezwykle ciekawy jest sposób, w jaki Lionsgate przekazało informację o dacie premiery. Przypomina on nietuzinkową promocję, wykorzystaną przy zapowiedziach „Parabellum”, czyli „Rozdziału 3” serii. Wytwórnia wypuściła specjalny ruchomy plakat, który namawiał widzów do wysłania SMS-a pod wskazany numer. Gdy wykonało się tę czynność, otrzymywało się na swój numer krótki teaser-trailer zbliżającej się produkcji. Teraz Lionsgate wykorzystało ten sam serwis, aby wysłać fanom informacje o dacie premiery.
„John Wick 3” zbiera bardzo pochlebne recenzje wśród krytyków (88 proc. pozytywnych recenzji na portalu Rotten Tomatoes), co również dobrze wróży serii, która z odcinka na odcinek coraz mocniej rośnie w siłę. Warto dodać, że reżyser w wywiadach zdradził, że ma mnóstwo pomysłów na nowe filmy.
Jeśli tylko ludzie będą chcieli oglądać kolejne filmy, razem z Keanu mamy pomysłów jak lodu. Szczerze mówiąc, nie obraziłbym się, gdybym mógł żyć w tym świecie do końca swojej kariery – powiedział w rozmowie z Entertainment Weekly.
Warto dodać, że popularność serii „John Wick” może jedynie rosnąć. W najbliższych miesiącach na stacji Starz ma pojawić się pierwszy odcinek serialu, osadzonego w tym uniwersum, który ma szansę przyciągnąć kolejne rzesze fanów rozpędzonej, bezkompromisowej akcji.
„The Continental” ma opowiadać o innych gościach sieci hoteli, którego nowojorską filię pierwszy raz zobaczyliśmy w 2014 roku w debiucie Stahelskiego.
Zarówno reżyser, jak i główna gwiazda filmowej produkcji sprawują artystyczną kontrolę nad serialem, będąc nie tylko producentami wykonawczymi projektu, ale także przekazując scenarzystom informacje, co ich zdaniem nadałoby wyrazisty rys nowej historii.
Wraz z Keanu spotkaliśmy się z zespołem kreatywnym serialu i przekazaliśmy im informacje na temat tego, co naszym zdaniem wyróżnia Johna Wicka od innych serii i co zrobić, aby nowa produkcja miała swój własny unikatowy styl. (…) Zapowiada się świetna zabawa! – zdradził w rozmowie z EW.