REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Odcinek specjalny "Korony królów" usypia. A miało być więcej dynamiki

Zapowiedź czwartego sezonu "Korony królów" zadebiutowała w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Nowe odcinki widzowie zobaczą wraz z początkiem stycznia 2023 roku na antenie TVP. Tymczasem po odcinku specjalnym wyemitowanym w święta, można napisać, że szału to w ogóle nie ma, a nuda i senność bije z historycznej telenoweli od początku do końca.

28.12.2022
20:27
Korona królów
REKLAMA

Gdy "Korona królów" debiutowała w 2018 roku, zbierała niemal same drwiny i fatalne recenzje. Serial określany był jako telenowela, która została ubrana w historyczne wątki i ubrania. Ironicznie nazwana została również polską Grą o tron, choć wiadomo było, że z amerykańskim hitowym serialem ma niewiele wspólnego.

Po pierwszych odcinkach polskiego serialu historycznego widzowie narzekali na sztuczność dialogów, ubogość w kostiumach i scenografii. Pamiętam słowa znajomego, który żartował, że scenografia do "Korony królów" stworzona została na poziomie umiejętności dzieci ze szkoły podstawowej, a dialogi są znacznie gorsze, niż te, które słyszymy w "Klanie".

REKLAMA

"Korona królów. Jagiellonowie". Brak dynamiki i bardzo sennie.

Scenarzyści, reżyserzy i cała ekipa pracująca przy serialu "Korona królów" najwyraźniej wzięli sobie do serca krytyczne opinie widzów, gdyż późniejsze sezony były ciut lepsze, choć wciąż widoczne były braki w m.in. budżecie. Jednak po 3. sezonie wciąż nie do końca było wiadomo, czy dalej mamy do czynienia z telenowelą, czy jednak z serialem historycznym.

4. sezon serialu zapowiadany był jako jeszcze lepszy pod względem dialogów, scenografii czy kostiumów. Choć TVP pokazała dopiero odcinek specjalny jako zapowiedź 4. sezonu, szału nie ma ani w dialogach, kostiumach, relacjach między bohaterami czy scenografii.

"Korona królów. Jagiellonowie" to kontynuacja historycznej telenoweli TVP, emitowanej od stycznia 2018 do 8 października 2020 roku. Nowy sezon przedstawi dzieje Jagiellonów, natomiast jego akcja rozpocznie się w 1399 roku. W odcinku specjalnym widzimy, jak załamany po śmierci Jadwigi Władysław myśli o powrocie do swojego kraju, na Litwę. Z kolei możni z Krakowa nie mogą stracić swojego władcy, więc postanawiają mu znaleźć żonę. Jego wybranką ma zostać Anna Cylejska, wnuczka Kazimierza Wielkiego. Król nie jest jednak zachwycony swoją wybranką. Tymczasem dookoła rozgrywa się wielka polityka. Zakon anektuje Żmudź i w dalszym ciągu zagraża Litwie.

Po odcinku specjalnym widać, że "Korona królów" chciałaby skupić się jednocześnie na wątkach prywatnych bohaterów oraz tych historycznych, lecz w obu zdecydowanie brakuje polotu. Dialogi może już nie są tak sztuczne, jak w pierwszych sezonach, jednak daleko im do dobrych. Brakuje też dynamiki i ogólnego "życia". Choć niewykluczone, że w kolejnych odcinkach, które trafią do regularnej emisji, zmieni się to. Tym bardziej, że jak zapowiadali twórcy serialu, do 4. sezonu chcą wprowadzić znacznie więcej dynamiki.

Dynamika i energia w nowej odsłonie "Korony królów"? Jak na lekarstwo

Czy im się to uda, zobaczymy. Jak na razie odcinek specjalny usypia i nie zachęca do dalszego oglądania. Odrobina dynamiki widoczna była w jednej batalistycznej scenie no i może trochę w ujęciu między Władysławem Jagiełło i Anną Cylejską.

Osobiście jestem ciekawa wątku króla Władysława II Jagiełło, granego przez Sebastiana Skoczenia oraz Anny Cylejskiej - w tej roli Milena Staszuk. Odcinek specjalny nieco daje nadzieję na to, że między tą dwójką może być ciekawie i wcale nie tak kolorowo.

REKLAMA

Jednak nie tylko mnie odcinek zapowiadający nową serię "Korony królów" nie porwał. Na Facebooku widzowie narzekają na to, że m.in. nowy odcinek jest zbyt krótki. Faktycznie trwa jedynie 25 minut.

Nie brakuje też zarzutów co do tego, że niektórzy bohaterowie, jak Władysław Jagiełło, są kompletnie pozbawieni emocji. Wśród facebookowych komentarzy nie brakuje też głosów, iż pomysł z odcinkiem specjalnym jest zupełnie nietrafiony, gdyż jest w nim za dużo chaosu.

Dla mnie, póki co, może zbytniego chaosu nie ma, jednak jest bardzo sennie, nijako i szaro. Dokładnie tak, jak jest za oknem w ostatnich dniach grudnia. 4. sezon "Korony królów. Jagiellonowie" trafi na na antenę TVP od 2 stycznia.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA